Przesłanie filmu Metropolis z 1926 roku nie straciło nic ze swej aktualności. A jak się lepiej zastanowić, to po blisko stu latach jest aktualne nawet bardziej. Jedną z głównych zalet maszyn jest brak emocji. Działają bezdusznie, według chłodnych algorytmów i robią dokładnie to, czego od nich oczekujemy. Nikt już nie próbuje traktować poważnie praw robotyki Asimova, czy późniejszych „nowelizacji”. Po co dodawać do drona-zabójcy opcję sumienia? Jak się chwilę zastanowić, to sami z wielką determinacją budujemy coś, co może nas zniszczyć, nawet nie czując przy tym cienia smutku, czy refleksji. Czytaj dalej