Jakiś czas temu uczestniczyłem w spotkaniu on-line podczas Międzypokoleniowego Festiwalu Literatury Dziecięcej Ojce i Dziatki. Udało mi się odpowiedzieć ledwie na małą część pytań. Obiecałem pozostałe zebrać, posegregować i odpowiedzieć na nie później. Tak też zrobiłem, przez co powstało coś w rodzaju wywiadu. Zapraszam do czytania.
Czytałem ponadprzeciętnie dużo, na pewno więcej niż teraz. Oczywiście miało to też związek z tym, że nie było innych rozrywek. To były lata 70. i 80., mieliśmy dwa programy telewizyjne, w telewizji wyświetlano jeden amerykański film tygodniowo, a w kinach pokazywano może jedną ciekawą premierę miesięcznie. Ale prawda jest taka, że wolałem siedzieć z książką, niż spotykać się ze znajomymi czy kopać piłkę. (Więcej…)
Samo zamknięcie w domu to dla mnie nic specjalnie nowego. Ten zawód – bycie pisarzem – ma przecież wpisaną w siebie pracę w samotności. Przeszkadza mi to, że nie mogę wyjść z domu do kawiarni. Pracuję dużo w kawiarniach. Siadam, wyciągam notatnik i zapisuję pomysły, fragmenty, sceny. Teraz tego nie mogę robić i to mnie boli. Ale ta izolacja jest też inspiracją i z pewnością wpływa na to, co teraz piszę. (Więcej…)
Na pewno zmieniła się moja wizja człowieka na Marsie. Im więcej dowiadujemy się o tej planecie, tym bardziej pesymistycznie wygląda jej kolonizacja. Ja już nawet nie mówię o uzdatnianiu atmosfery, uprawach pod gołym niebem. Ogromną trudnością będzie już stworzenie niewielkich habitatów, i to tymczasowych. O stałych, samowystarczalnych trudno marzyć w perspektywie przewidywanego rozwoju technologicznego.
Pyknął milion. Otworzyłbym szampana, ale jednak wolę piwo. Nie osiadam na laurach, choć w szesnastym tomie Laura będzie istotną postacią. Dziękuję czytelnikom, bez których moje pisanie nie miałoby sensu, i pracuję dalej.
W najnowszym numerze dwumiesięcznika Książki możecie przeczytać obszerny artykuł o mnie. Nawet ciekawy, sam się dowiedziałem o sobie kilku nowych rzeczy. Materiał jest też dostępny online.
W Pegazie opowiadam o literaturze dla młodszych czytelników. Krótko opowiadam, gdzieś tak koło ósmej minuty programu. Jeśli chcecie posłuchać, musicie się najpierw przebić przez reklamy. VOD do obejrzenia tutaj.
W TVP Kultura rozmawiam z Krzysztofem Kłopotowskim i Jakubem Morozem na temat filmu „Tolkien” – filmowej biografii autora „Władcy pierścieni” z Nicolasem Hoult’em w roli głównej. VOD do obejrzenia tutaj.
Obawiałem się, że rozwój technologii elektronicznych, a głównie mediów społecznościowych, znacząco zmieni przyzwyczajenia czytelników, okazało się jednak, że ci, którzy czytają książki, wykazują dużą odporność na pokusy łatwych i płytkich rozrywek. (więcej na wp.pl…)
Pisanie fantastyki polega na tym, aby uwypuklić pewne aspekty naszego życia. Nie można się skupić na wszystkim, więc sama forma powieści wymaga skoncentrowania się nad pewnymi częściami naszej rzeczywistości. Niedługo nadejdą czasy, które będą przypominały totalitaryzm PRL-u. Moja książka jest w pewnym stopniu przestrogą przed tym. (więcej do posłuchania na polskieradio.pl…)
As a child, I read science fiction and fantasy before I knew it was even called fantasy. I simply liked a certain type of book, and then I discovered that it was a separate genre. Literature for the youngest readers is, after all, mainly fantasy - just look at fairy tales. (more on instytutksiazki.pl…)
Najważniejsze jest napisanie fascynującej historii, która wciągnie dzieciaki od pierwszego akapitu i nie wypuści aż do końca. Z ciekawymi bohaterami, a nie zaszkodzi też odpowiednią dawka humoru. Rolą pisarza jest zadbać, żeby nie tylko dobrze się taką książkę czytało, ale również żeby historia nie była pustą rozrywką, aby niosła jakieś ważne treści. A rolą nas, jako rodziców jest zachęcanie dzieci do czytania, podsuwanie im lektur i oczywiście wspólne czytanie książek. (więcej na Wirtualna Polska…)
Narracja, która uwzględnia percepcję współczesnych dzieciaków. Wartka akcja, poczucie humoru i pełne fantazji pomysły fabularne. Do tego problemy młodego pokolenia, promowanie więzi rodzinnych i odwoływanie się do takich wartości jak przyjaźń, odpowiedzialność i przyzwoitość. To elementy charakteryzujące dobrą literaturę dla młodego odbiory. (do posłuchania na polskieradio.pl…)
Moją misją jest to, żeby dzieciaki w ogóle czytały. Staram się więc, pisać książki przede wszystkim ciekawe z szybką akcją, przygodami i humorem. Używając akcji jako nośnika, dopiero przy okazji przekazuję jakieś „mądrości” życiowe. (Więcej…)
Staram się nie zwracać uwagi na to, „jak się dziś pisze”. Zresztą pewna konwergencja tematyki w fantastyce jest nie od uniknięcia. Twórcy widzą tę samą rzeczywistość, próbują ją oswoić, przetworzyć i rzutować w przyszłość, każdy wedle własnej wizji. Ja mam swoją; zbiór moich obserwacji, przemyśleń i bardzo ostrożnych prognoz. A że ktoś inny także poruszy problem ubezwłasnowolnienia człowieka wobec technologii? To nie ma znaczenia. (więcej w papierowym wydaniu Fantomu listopad/grudzień 2017).