To jest świat zepsuty na każdym możliwym poziomie, rządzący się okrutnymi zasadami. Podstawowa zasada brzmi, że jak się wychylasz, to za chwilę cię nie będzie. Jedyne, co jeszcze jakoś ratuje sytuację, to ludzie, ale rzeczywistość wywiera taką presję na jednostkę, że humanizm też przestaje działać.