Może pamiętacie sprężynę na klucze Felixa Polona. Może nawet ktoś z Was pomyślał, żeby taką sprężynę wykonać w rzeczywistości. Zawsze fajnie, jak gadżet opisany w książce okazuje się możliwy do używania w realu. Tak jest właśnie w tym przypadku. Szczerze mówiąc, osobiście używam już drugiej generacji sprężyny na klucze. A ponieważ obie wykonałem samodzielnie, dziś podzielę się z Wami technologią produkcji.
Sprężyna na klucze to całkiem wygodny i przydatny gadżet. To alternatywa dla łańcucha i dodatkowe zabezpieczenie przed zgubieniem kluczy. Pomysł nie jest oryginalnie mój. Kilkanaście lat temu widziałem podobne rozwiązanie. Nie przyjrzałem się szczegółom konstrukcyjnym i zapamiętałem z niego jedynie ową sprężynę. Tak więc opracowałem wszystko od podstaw.
Co będzie nam potrzebne:
- Na początek spiralny kabel od przedłużacza lub opuszczanego żyrandola. Telefoniczny odpada – jest za słaby.
- Dostosowane do średnicy kabla dwie kausze.
- Dwa zaciski na linkÄ™.
- Dwa karabińczyki lub jeden karabińczyk i jedno kółko na klucze (nie ma go na zdjęciu).
- Przyda się też pierścień podwójny obrotowy, by kabel się nie zwijał.
Zanim zaczniecie googlać, co to jest kausza, odpowiem, że to zabezpieczenie końcówki liny, by się nie przecierała ani nie łamała. Kausza musi być dopasowana do średnicy przewodu. |
Karabińczyków jest wiele rodzajów. Każdy z Was musi wybrać, co mu najbardziej pasuje. |
Podobnie wyglądające karabińczyki mogą się bardzo różnić. Ten po prawej stronie pochodzi ze sklepu narzędziowego, ten lewej jest kupiony w sklepie wspinaczkowym i jest pod każdym względem lepszy. No może nie pod każdym, bo zamiast pięciu zeta, kosztował dwadzieścia pięć. Jednak przy tej samej wytrzymałości jest trzy razy lżejszy i nie ma ostrych krawędzi, co w przypadku częstego używania może mieć znaczenie. |
Zamiast karabińczyka może komuś może przypaść do gustu pomysłowa szbkozłączka Victorinoxa. Daje się ją łatwo obsługiwać jedną ręką. |
Dla przeciętnego człowieka wystarczy metrowej długości kabel. W przypadku sprężyny metr nie jest określeniem jednoznacznym. Przyjmijmy więc, że chodzi o długość, jaką osiąga sprężyna pociągnięta bez specjalnego wysiłku. |
Ciachamy ciachaczkÄ… do drutu. |
Przymierzamy kauszę i zacisk tak, by potem nie musieć odcinać nadmiaru kabla. |
Tu mała uwaga o dwóch rodzajach zacisków. Są takie, jak ten na zdjęciu - skręcane; są też zagniatane. Zagniatane będą lżejsze i mniejsze, ale po zaciśnięciu nie da się już niczego poprawić. IMHO mimo wszystko zagniatane są lepsze. |
W tym momencie warto się zastanowić, co chcemy mieć na końcu sprężyny. Potem będzie to trudno zmienić. |
Niezdecydowanym przyda się kółko od kluczy, do którego da się potem dopiąć cokolwiek. Tyle, że nie wygląda to jakoś specjalnie. |
Ja wybrałem rozwiązanie łączące w sobie wady obu powyższych, tzn. przypiąłem lite kółko. Zwyciężyły względy estetyczne. |
Po zaciśnięciu zacisku kausza powinna się trzymać ścisło, a końcówka kabla nie wystawać. |
Pora na drugą stronę. Tu przyda się pierścień podwójny, by przy przekręcaniu kluczy w zamku kabel się nie zwijał. |
Przymierzamy analogicznie do przeciwnej strony. |
I zaciskamy. Wystarczy dodać drugi karabińczyk lub kółko i gotowe. |
Konfiguracji tego gadżetu może być sporo, więc każdy może dostosować go do swoich potrzeb. |
Udostepnij
This entry was posted
on Monday, 2014/08/18 at 0:38 and is filed under Blog, -, Gadżety.
You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed.
You can skip to the end and leave a response. Pinging is currently not allowed.
August 18th, 2014 at 3:38
Dobre dobre :P od dawna chciałem takie mieć, tylko najpierw przydałoby się mieć na tyle kluczy, żeby się to opłacało robić :D ale z poradnika kiedyś na pewno skorzystam :D
August 18th, 2014 at 3:48
PS. Pierwszy XD
August 18th, 2014 at 16:35
SUPER! Zawsze chciałam taką mieć - odkąd zaczęłam czytać Felixa. :) Dziękuję
August 18th, 2014 at 21:30
Ja sobie już taką zrobiłam, ale było to łohoho już dawno :) Nie korzystałam z Pana poradnika, ale wyszło równie dobrze :)
August 19th, 2014 at 0:16
Zamiast niszczyć kabel można wykorzystać plastikowÄ… żmijkÄ™ do kluczy (koszt ok. 1 zÅ‚) i naciÄ…gnąć na niÄ… paracord (oczywiÅ›cie po wczeÅ›niejszym usuniÄ™ciu wszystkich rdzeni). Efekt koÅ„cowy bÄ™dzie bardziej “taktyczny”. ;-)
August 24th, 2014 at 20:32
Pierwotnym zastosowaniem tego typu “sprężyn”, byÅ‚o umocowanie broni bocznej do użytkownika.
August 24th, 2014 at 22:59
Bardzo fajny patent. Co ciekawe właśnie niedawno zastanawiałem się jak go wykonać :)
August 25th, 2014 at 20:07
Cienką sprężynę od pistoletu też mam i używam do czego innego. Nie jest tak fajna jak ta.