Prawdziwie prowansalska potrawa, pyszna i czasochłonna jak większość przepisów kuchni francuskiej. To danie potwierdza regułę, mówiącą że żeby coś było naprawdę dobre, trzeba się uzbroić w cierpliwość.

Danie będzie zapiekane przez kilka godzin i to zapiekanie jest połową sukcesu. Ważne więc, żeby garnek, którego użyjemy, wytrzymał 160 stopni. Najlepszy będzie żeliwny. Niektóre tańsze garnki mają raczki z plastiku, który się stopi i ubogaci potrawę trującymi aromatami. Z braku odpowiedniego garnka można użyć naczynia żaroodpornego z przykrywką, lub nawet nakryć je szczelnie folią aluminiową.

Składniki:Składniki

  • 1 kg karkówki
  • 2 marchewki
  • por
  • cebula
  • kilka ząbków czosnku
  • trochę masła i oliwy (lub smalec)
  • szklanka wytrawnego czerwonego wina
  • 1-2 łyżki musztardy Dijon
  • opcjonalnie kapary
  • przyprawy: sól, pieprz, zioła prowansalskie lub tylko rozmaryn

Czas przygotowania: 4 godziny, z czego 3 i pół na pieczenie

W garnku lub rondlu podgrzewamy oliwę i masłoW garnku lub rondlu podgrzewamy oliwę i masło. W oryginale powinien to być smalec. Wybierajcie.
W mięso z obu stron wcieramy sól, pieprz i połowę ziół prowansalskichW mięso z obu stron wcieramy sól, pieprz i połowę ziół prowansalskich.
Mięso obsmażamy z obu stronMięso obsmażamy z obu stron przez kilka minut.
W międzyczasie kroimy warzywaW międzyczasie kroimy warzywa.
Mięso wyjmujemy, wkładamy warzywaMięso wyjmujemy, pozostawiając w garnku tłuszcz. Na ten tłuszcz trafiają cebula, marchewka i por.
Czosnek można dodać od razu lub w połowie smażeniaCzosnek można dodać od razu lub w połowie smażenia. Druga opcja jest lepsza.
Dodajemy winoGdy warzywa się podsmażą, a zanim się przypalą, dodajemy wino.
Mięso wraca do garaMięso wraca do gara.
Dodajemy resztę ziół prowansalskichDodajemy resztę ziół prowansalskich.
Garnek zakrywamy i wstawiamy na co najmniej 3 godziny do piekarnika rozgrzanego do 160 stopniGarnek zakrywamy i wstawiamy na co najmniej 3 godziny do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni. Jeśli nie mamy odpowiedniego garnka, używamy naczynia żaroodpornego. Jeśli nie mamy naczynia żaroodpornego, to jesteśmy w kropce.No dobra, ostatecznie można to dusić, ale wówczas trzeba będzie mieszać.
Na koniec wyjmujemy i wyrzucamy marchewkę, a dodajemy musztardęNa koniec wyjmujemy i wyrzucamy marchewkę, dodajemy musztardę i mieszamy. Oryginalna receptura wymaga dodania kaparów, ale tu ich nie ma, bo nie lubię kaparów.
Na koniec dodajemy musztardę i mieszamyGotowe. Dzięki kilkugodzinnemu zapiekaniu mięso samo się rozpada. Tradycyjnie danie to jest podawane z pieczonymi ziemniakami i bagietką. Na zdjęciu jest polenta i gnocci (niestety z supermarketu), ale możliwości jest więcej. Bon apetit!