FNiN SZ errata strony 245

Spokojnie, nie ma tam żadnego błędu. To tylko wersja poprawiona, a dokÅ‚adniej… powrót do wersji pierwotnej. Kto chce, może sobie wkleić, kto nie chce, nie musi :) Plik z erratÄ… jest tutaj.


Udostepnij
Glodne Slonce

53 Responses to “FNiN SZ errata strony 245”

  1. Caban Says:

    Tak myślałem, że to będzie ten fragment z łóżkiem ;) i zgadłem :)

  2. Samantha Says:

    no! :D

  3. Ponury Żniwiarz Says:

    Aż wstyd siÄ™ przyznać o czym pomyÅ›laÅ‚em, czytajÄ…c zdanie: “Już zasypiaÅ‚, gdy poczuÅ‚, że koÅ‚dra delikatnie unosi siÄ™…”

  4. Karo Says:

    Si ponury mam to samo

  5. FNiN_addict Says:

    I see what you did there. And I like it. If you know what I mean.
    Słodko. :)

  6. Justyna Says:

    Co za społeczeństwo, myśli tylko jednym ;P

  7. Net Bielecki Says:

    Jak to otworzyc?

  8. Pozdrofix Says:

    Normalnie ;)

  9. bookworm Says:

    supcio:D ale chyba nie wkleję, nie chcę profanować mojego pięknego wydania SZ :D

  10. Nika Clevleen Says:

    Przez cały kwiecień i maj nie działo się nic nadzwyczajnego. Jak zwykle, kilka wzniesień i opadów, urodzin, imienin, nowych uczniów, awantur… Czyli, jednymi słowy: codzienność. Był już czerwiec, początek przesiadywania na boisku liżąc lody, poprawiać oceny na ostatnią chwilę, oraz… Zacząć się przygotowywać na urodziny Ani, w końcu 13 urodziny to nie przelewki. Agnesses miała urodziny już w kwietniu z czego wynikało, że była najstarsza z całej paczki, a Daga najmłodsza (miała urodziny w grudniu).
    -Gdzie w tym roku urządzasz urodziny?- spytała Agnesses na kolejnej przerwie spędzonej na boisku.
    -Chyba postawię na zwykłych urodzinach w domu- odpowiedziała Ania i polizała swojego BigMilka.
    -Może być fajna zabawa- powiedziała Daga która dopiero przed chwilą dołączyła do przyjaciółek po treningu piłki nożnej.- 25 osób w jednym domu, ale będzie impreza!
    Gdy mówiła ostatnie zdanie zagrała na wyimaginowanej gitarze elektryczne, Ania i Agnesses zachichotały.
    -No dobra- powiedziała już całkiem poważnie Agnesses.- Wierszyk.
    Wierszyk był tradycją przyjaciółek, zawsze gdy jedna z nich miała mieć w najbliższym czasie urodziny, mówiły ten oto wierszyk, a bardziej słowa ułożone w logiczno-nielogiczną całość:
    -Gdy urodzin czas nadbiega- zaczęła Agnesses.
    -To nasza ekipa się zbiega- kontynuowała Daga.
    -A w tym roku dostać chce- dorymowała Ania i wyrecytowała:
    -Książki dwie lub karykatury, zrobione przez panią z Manufaktury!
    Przyjaciółki zaczęły się chichrać i przytulać.
    -A jakie mają być te karykatury?- spytała Daga a Ania podała jej zdjęcie na którym były wszystkie trzy.
    -Takie, karykatura tego to by było coś… Powiesiłabym ją na wschodniej ścianie, jest całkowicie pusta.
    -Genialnie! Ciekawe czy nam da dwie kopie?- zamyśliła się Agnesses, ale musiała przerwać bo zadzwonił dzwonek.
    ***
    Agnesses jechała z mamą na urodziny Ani z prezentem na kolanach. Umówiła się z Dagą, że ona załatwi książki a Daga karykaturę. Jej zielony chevrolet spark podjechał pod blok w którym mieszkała Ania z rodziną.
    -Pa- powiedziała mama gdy Agnesses wychodziła z auta.- podjadę po ciebie około dwudziestej.
    -Okey, pa!- dziewczyna wzięła prezent zapakowany w pomarańczowy papier, a w nim ,,Eragona’’ Christophera Paolini. Zadzwoniła pod odpowiedni dom i weszła do środka. Całe szczęście, że w bloku była winda, ponieważ Agnesses nie była zbytnią fanką wszelkiego ruchu fizycznego. Daga pewnie będzie zasuwać na schodach, jak zwykle robiła gdy miały się spotkać u Ani. Gdy Agnesses wjechała na samą górę w drzwiach już stała jubilatka. Jej średniej długości, rude włosy były związane w ozdobnego koka, miała na sobie krótką dżinsową spódniczkę, legginsy o granatowym odcieniu, bordowe martensy na specjalne okazję oraz t-shirt w biało-granatowe paski.
    -Cześć- powiedziała i zamachała zachęcająco ręką.- Wchodź.
    Agnesses położyła prezent na stole obok jedynego, jak na razie, opakowanego w czarny papier w czerwone róże, to na pewno od Dagi.
    ***
    -Ty i Daga przyszłyście najpierwsze- powiedziała Ania i wyjrzała przez okno aby zobaczyć czy nikt nie idzie. Przez ulicę przebiegła jedna z ich koleżanek, Marta, z kolorową paczką pod pachą. Ania już się przygotowała do odebrania domofonu, gdy Marta weszła do domu Agnesses przestudiowała jej strój. Była ubrana bardziej jak na karnawał, ale cóż, można rzec, że jest lekko… szalona… Jej kostiumem była długa czarno-czerwona sukienka, czerwone baleriny i bordowe bolerko. Jej czarne włosy były związane w długiego warkocza, miała przypięte sztuczne, czerwone pasemka.
    ***
    Po 15-stu minutach byli już wszyscy goście, Ania włączyła stereo, posączyła się z niej jej ulubiona melodia: DaDa, Blue Cafe.
    Gdy tylko rodzeństwo Ani usłyszało muzykę, wparowało do salonu i zaczęła się prawdziwa impreza. Niska blondynka Amanda tańczyła z 14-letnim bratem Ani, Mikołajem.
    Gdy wszyscy zmęczyli się tańcem, Daga ściszyła trochę muzykę, a do salonu dumnym krokiem weszli dwaj najstarsi bracia Ani (Mateusz i Sylwester), niosący tort w kształcie… Książki. Ania była zachwycona, ten tort był dla niej idealny ponieważ sama była strasznym molem książkowym. Wszyscy zaśpiewali ,,Sto Lat’’ do czego Agnesses zagrała melodię na swojej fioletowej gitarze.
    ***
    -Pomyśl życzenie- powiedziała Daga, a Ania zdmuchnęła świeczkę.- A teraz powiedz co pomyślałaś.
    -Nie mogę- powiedziała Ania i zaczęła zbierać świeczki z tortu.- Dobrze wiesz, że to przynosi pecha.
    -Nie ważne- powiedział Agnesses gdy schowała już swoją gitarę do pokrowca.- Teraz najważniejsze: PREZENTY!
    Ania podbiegła do dużego stołu i zaczęła rozpakowywać prezenty. Przeważały książki, ale oprócz tego dostała też: karykaturę (od Dagi), mały zestaw kosmetyków z lusterkiem i pudełeczko czekoladek, jej ulubionych mleczno-truskawkowych.
    Gdy impreza trwała w najlepsze Agnesses usłyszała dziwny dźwięk w pokoju obok, widocznie nikt inny tego nie usłyszał bo wszyscy wciąż tańczyli. Agnesses podeszła do przyjaciółek przeglądających książki które dostała Ania i zrelacjonowała co usłyszała.
    -… to było jak połączenie syku węża z wrzaskiem kobiety i stłuczeniem wazonu.- powiedziała i wskazała na białe drzwi.- To dobiegło stamtąd, co tam jest?
    -Dość spory pokój- powiedziała Ania nie przerywająca kartkowania ,,Eragona’’.- Mieszkały tam bliźniaki Michał i Marek. Wyprowadzili się w zeszłym roku gdy wyjechali na studia.
    -Czyli, że pokój jest pusty?
    -Nie do końca… Leżą tam jeszcze jakieś pudła, szafy, łóżka. Tata też wrzuca tam nie potrzebne rzeczy.
    -Musimy tam iść, ten dźwięk mnie mocno zaniepokoił…
    -Genialnie- ucieszyła się Daga która była fanką tajemnic i horrorów.- Idziemy tam już zaraz.
    Po tych słowach ruszyła w stronę białych drzwi, Ania i Agnesses spojrzały na siebie. Obie westchnęły i podeszły do przyjaciółki która już stała przy drzwiach. Pchnęły drzwi i weszły do środka, duże okno na przeciwnej ścianie było otwarte na oścież przez co powiewały bardzo jasne, beżowe firanki. Podłoga wyglądała na starszą niż była, drewno było już wyblakłe i powycierane, pudła i skrzynie walały się po całym pokoju, nie było widać źródła hałasu.
    -No widzicie?- spytała Ania której wyraźnie głaz spadł z serca. Jednak znowu powrócił gdy drzwi się za nimi zatrzasnęły.- Yyyyy… To pewnie przeciąg…
    -Albo duch- podekscytowała się Daga.- Przeszukajmy trochę okolicę, może coś znajdziemy.
    Agnesses i Ania nie były tak podekscytowane jak Daga ale zaczęły poszukiwać źródła zamieszania. Zupełnie z nikąd w powietrzu znalazł się zapach stęchlizny, ,,To na pewno z tych pudeł’’ pomyślała Agnesses i złapała się za nos. Znów usłyszała dziwny dźwięk.
    -Słyszałyście to?- spytała i rozejrzała się w koło. Coś jej kazało spojrzeć za wielką kupę pudeł oddzielającą spory kawałek pomieszczenia.
    -Nie- powiedziała Daga i podłubała w uszach.- A powinnyśmy?
    -To było takie… Wyraźne…- Agnesses była coraz bliżej sterty pudeł.
    -Gdzie idziesz?- Spytała Ania i podbiegła do przyjaciółki, a Agnesses za nią.
    -Mam przeczucie…- mruknęła Agnesses i przesunęła kilka pudeł żeby lepiej dostać się do odgrodzonej części pomieszczenia.- Ja whatraszam…
    ***

    To fragment książki mojej przyjaciółki ale ona bała się tego Panu wysłać, bo twierdzi, że jest nieśmiała. Co Pan o tym sądzi?

  11. Gowacz Says:

    Odnoszę wrażenie, że ta drobna zmiana będzie miała pewien wpływ na kolejny tom, ale pewnie się mylę :)

  12. Libii Says:

    Eragona? Ta książka jest tak zła, że aż bolą zęby.

  13. Nika Clevleen Says:

    Zaczęłam dopiero czytać Eragona więc nie wiem. Nie ja to wymyślałam.

  14. Kuba Says:

    Mi tam Eragon siÄ™ podobaÅ‚… nie wiem co wy od niej chcecie

  15. bookworm Says:

    @Nika Clevleen
    coś mi tu pachnie inspiracją fnin: rude włosy, spódniczka, martensy, duchy.. :D:D

  16. Adggamma Says:

    Eragon jest fajny…dla mnie lepszy niż Hobbit :P

  17. Nika Clevleen Says:

    Po przeczytaniu FNiNa zaczęłam mieć maniÄ™ na punkcie martensów. UbÅ‚agaÅ‚am mojÄ… przyjaciółkÄ™, żeby mi je daÅ‚a w książce (tak, my wszystkie: Ania, Agnesses i Daga istniejemy naprawdÄ™, tyle że Daga to drugie imiÄ™ naszej przyjaciółki, Agnesses to po prostu Agnieszka. Nasz historyk mówi na niÄ… Agnes.) A teraz tak: rude wÅ‚osy i imiÄ™ Anna to po mojej fascynacji książkÄ…, którÄ… czytaÅ‚am w IV kl, mianowicie “AniÄ… z Zielonego Wzgórza”. Reszta, oprócz klasy siÄ™ zgadza. Aha, i liczba mojego rodzeÅ„stwa również ;-P. Mam tylko dwóch braci.

  18. Neverwhere Says:

    Troszkę krytyki, jeśli mogę się wtrącić. Ale jakbym nie mogła to pewnie wysłałabyś to na prywatnego maila Pana Rafała. @Nika Clevleen, przekaż koleżance, że za dużo szczegółów, zwłaszcza przy opisie wyglądu, muzyki i książek. Lepiej podać bardziej klasyczną klasykę, niż np Eragona, który mi się podobał jak miałam 10 lat i jeszcze byłam przed przeczytaniem Władcy Pierścieni i całej reszty, na której Paolini to wzorował. I miała związane włosy w ozdobny kok, a nie w ozdobnego koka!!!

  19. Net Bielecki Says:

    Ale na serio jak to otworzyc bo nie moge?

  20. bookworm Says:

    @Neverwhere
    masz rację, cięzko mi było przez to przebrnąć, imię agnesses zmieniłabym na prostsze, i poproś ją żeby nie pisała tak rozwlekle

  21. bookworm Says:

    jeden drobny szczególik:
    -Albo duch- podekscytowała się Daga.- Przeszukajmy trochę okolicę, może coś znajdziemy.
    Agnesses i Ania nie były tak podekscytowane jak Daga
    ależ one byÅ‚y podekscytowane…:D

  22. Agnesses Says:

    Rozumiem, że na razie nie przyjmujecie mojej powieÅ›ci z takim zapaÅ‚em… To i tak tylko poczÄ…tkowa wersja. Wszystko bÄ™dzie zmienione. Pewnie to nawet nie bÄ™dzie żadna książka, ani nic w tym stylu. Mnie osobiÅ›cie podoba siÄ™ imiÄ™ Agnesses (w koÅ„cu sama je wymyÅ›liÅ‚am). W sumie, nie chodziÅ‚o o to żeby powieść od razu chwyciÅ‚a was za serca, to zajÄ™cie wolnego czasu czymÅ› ciekawym. Uwielbiam pisać wierszÄ™, powiastki itd. itp… Najważniejsze, że mi siÄ™ podoba. Tak?

    PS: Dzięki Nika Clevleen ;-)

  23. Nazeli Says:

    Zauważyłam sporo powtórzeń, poza tym, mnóstwo szczegółów. Moim zdaniem powinnaś popracować nad stylem i będzie jak najbardziej w porządku :). Ćwiczenia czynią mistrza, więc życzę natchnienia :D. Atmosfery nie komentuję, bo coś czuję, że to nie moje klimaty, ale zdecydowanie na plus jest tekst łatwy do przyswojenia, bez długich i pokrętnych zdań.

  24. Mateusz Says:

    @Neverwhere

    Klasyka z definicji jest klasyczna. Jeśli nie jest klasyczna, to nie jest klasyką.

    Eragon jest spoko. Nie każdy może lubić, ale pomimo wielu rzeczy, które można zarzucić(amerykański shit, słaba fabuła, proste, sztampowe etc.) to i tak ma stanowić rozrywkę - z tej roli wywiązuje się świetnie ;)

  25. Kasia97 Says:

    jak już tak rozprawiamy o książkach… /proszÄ™, przeczytajcie, sory, że takie dÅ‚ugie ;)/
    ostatnio przeczytaÅ‚am 2 cz. z trylogii “Igrzyska Å›mierci”… pewnie stwierdzicie,że wszyscy to teraz czytajÄ…, bo wyszedÅ‚ film, ale mi to trochÄ™ wczeÅ›niej poleciÅ‚a koleżanka.
    i dzielÄ…c siÄ™ opiniÄ…, mnie bardzo siÄ™ podoba. jak to ktoÅ› okreÅ›liÅ‚ “książka-puÅ‚apka”, zgadzam siÄ™ z tym w peÅ‚ni. nie da siÄ™ oderwać. totalnie. dość szybko siÄ™ jÄ… czyta, nagÅ‚e zwroty akcji, to co lubiÄ™. autorka wie, jak trafić do mÅ‚odzieży, przynajmniej tak mi siÄ™ wydaje :PP
    czytam sporo książek, ale nie wszystkie mi odpowiadajÄ…. moje ulubione serie to Harry Potter, KsiÄ™gi PiÄ™ciorga/może ktoÅ› sÅ‚yszaÅ‚…/, Igrzyska i oczywiÅ›cie FNiN.
    polecicie coÅ› jeszcze? ;D

  26. Kasia97 Says:

    takie tam jeszcze do tamtego wpisu:
    ci co czytali kilka serii czy coÅ›…
    zauważyliście może, że praktycznie wszędzie jest TRÓJCA: 2 chłopaków i 1 dziewczyna?!
    zastanawiam siÄ™, czemu tak… co wymyÅ›liÅ‚am? pewnie gÅ‚upie:
    1. jakby byÅ‚ 1 facet i 2 dziewczyny, toby siÄ™ “fochaÅ‚y” i walczyÅ‚y o faceta i tego typu…
    wyjÄ…tek jak do tej pory to KsiÄ™gi PiÄ™ciorga…
    Å»YJMY BEZ SKOJARZEÅ?! :D

  27. świat zero Says:

    z tym 245 to chodzi że to jest ta strona?

  28. bookworm Says:

    zauważcie że jesli chłopak przyjaźni się z 2 dziewczynami, to jest troche nie halo, ale jak dziewczyna z 2 chłopakami to ok.. tak jest zresztą w realnym świecie

  29. nikt ważny Says:

    @Kasia97 - polecam Trylogię Czarnego Maga, Erę Pięciorga i Trylogię o Atramentowym Świecie :P

  30. cleevleen Says:

    W ogóle Trudi Canavan pisze super. Nie każdemu się podoba, ale mnie osobiście Wielki Mistrz ujął za serce. A drugą część Igrzysk Śmierci właśnie czytam, może wciąga, ale jest to dla mnie coś takiego: wciąga, przeczytam w jeden dzień i mało będę pamiętała, a drugi raz nie sięgnę. Ale może być. Z książek niższych lotów polecam Zwiadowców, coś klimaty średniowiecza, tyle że w innym świecie.

  31. cleevleen Says:

    @Nika Clevleen Ja też mam manię na martensy i ubłagałam, żę by mi rodzice kupili. Mam takie same jak Nika. W ogóle postać Niki jest odzwierciedleniem kim chciałabym być i jak wyglądać.

  32. Mimi Says:

    Trudi Canavan pisze super? Toż to nowy symbol tandetnej literatury dla mało wymagającego czytelnika. Tak jak przed nią Paolini.

  33. Werrnerr Says:

    Ten, kto się dziś zachwyca Trudi Canavan, jak dorośnie bedzie się zachwycał Paulo Coelho. Żal.

  34. Mateusz Says:

    Jesteście wszyscy zbyt krytyczni.

    CzytaÅ‚em “Eragona”, czytaÅ‚em “Czarnego Maga” i uważam, że “Eragon” jest lepiej napisany niż “Trylogia”, ale w tym drugim przypadku tÅ‚umaczenie też mogÅ‚o dać “ciaÅ‚a”( :) ). To ma być pożywka. Czysta pożywka, żeby mieć co poczytać do łóżka / w autobusie / gdziekolwiek, i siÄ™ nie zastanawiać za bardzo. Czyta siÄ™ dość szybko, przyjemnie, so where is the problem?

  35. Ponury Żniwiarz Says:

    A co, przepraszam, jest nie tak z książkami Trudi Canavan? Wszystkie jej książki czytałem i wszystkie mi się podobały. Tworzy kobita nowe światy, fabuła jest mocna i wielowątkowa, język jest przystępny i nie zanudza. Więc o co chodzi?

  36. Nika Clevleen Says:

    @ clevleen
    Kiedyś w pierwszej klasie podstawówki miałam takie podobne do glanów w kwiatki a teraz moja ciocia ma podobne i powiedziała mi, gdzie można takie kupić i mama też stwierdziła, że będziemy się tam musiały wybrać. Ale to dopiero później, jak mama będzie mogła na dłużej wychodzić z domu. Bo teraz to raczej na krótko. :-)

  37. Werrnerr Says:

    A przepraszam. Trudi Canavan pomyliła mi się ze Stephanie Mayer. Zasugerowałem się.

  38. nikt ważny Says:

    ta, zacznijcie jeszcze krytykować Agathe Christie :D

  39. Net Bielecki Says:

    Ja polecam Ulyssesa Moore’a

  40. cleevleen Says:

    Zgadzam się z Ponurym Żniwiarzem Nie uważam, że Trudi Canavan pisze najlepiej na świecie, ale jej książki są jak najbardziej w porządku.

  41. cleevleen Says:

    @Mimi
    wzięłaś swój nick od Błękitnokrwistych? Tak z ciekawości. I napisałam, żę nie każdemu się podoba. (trudi Canavan oczywiście)

  42. cleevleen Says:

    @ Werrnerr nie lubiÄ™ zbytnio paranormal romance i innych “tragicznych” powieÅ›ci dla nastolatek, wiÄ™ Stephanie Mayer mnie nie zachwyca podobnie, jak tego typu powieÅ›ci.
    P.S. Sorry, że kometarz po komentarzem

  43. ... Says:

    Mi to nie działa ;/

  44. Carmmel Says:

    Czytałam Trudi Canavan, ale tylko trzy części. Ciekawie napisane, ale jest dużo nieścisłości i pomysłów, które moznabyłoby tam zmienić.
    Ja lubiÄ™ fantasy, ale takie bardziej w stylu “Gry o Tron”. Smoki rulez i takie rzeczy.
    Ja piszę własna, osobistą książkę:). Oczywiście fantasy, dość odjechane, ale w miarę logiczne.
    Chętnych, jakichkolwiek, zapraszam na http://aliax.e-blogi.pl
    Czytajcie od końca, bo na blogu koniec jest początkiem i odwrotnie, więc notka na szczycie opowiada o ostatnich wydarzeniach itp. Pewnie skumaliście, mądrzy jesteście, skoro lubicie F,NiN XD.

  45. Ponury Żniwiarz Says:

    Nieścisłości z czym? Co by można było zmienić? Skoro to jej książki, to chyba pozwolisz jej prowadzić wątki tak jak ona uważa?
    Sorry, że tak się czepiam, ale na prawdę nie lubię, jak ktoś określa coś w sposób: dużo nieścisłości, niefajne, bla bla bla, no generalnie to słabe, bla bla bla. Nie wiem, dla mnie coś takiego w ogóle nie ma znaczenia.
    Swoją drogą, Martin z Pieśnią Lodu i Ognia jest u mnie, hmm, tak, z pewnością jest na szczycie wszystkich książek fantasy jakie czytałem w życiu, a także bardzo, bardzo wysoko na szczycie listy przeczytanych książek ever. Dla mnie jest mistrzem fabuły, języka, wyobraźni, wsio. Wielbię człowieka i jest on dla mnie inspiracją. Kto nie czytał - polecam jak nic innego.

  46. Eddy Says:

    Dziwna Errata. Net i Nika nie pasują do siebie trochę. Myślę, że Net by znalazł jakąś ładniejszą dziewczynę, a o Nice zapomniał. Net taki już jest.
    Felix się z nim też pokłóci prędzej czy później. Dobra, kończę spoilerować :P

  47. yey Says:

    to jest tylko książka - wymyÅ›lnona historia…;p

  48. Nika Clevleen Says:

    Å»e tak powiem: JAK W OGÓLE MOÅ»NA CZYTAĆ TEGO GÅ?UPIEGO I BEZSENSOWNEGO HARREGO POTTERA??!! PRZECIEÅ» TO EST “DNO ABSOLUTNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TA KSIĄŻKA JEST GÅ?UPIA JAK BUT I ZAWSZE BÄ?DZIE!
    DZISIAJ Z TATĄ I BRATEM WYMYŚLILIŚMY, ŻE TO JEST CHORY PORTIER.
    CHARY POTER TO DNO ABSOLUTNE. I SPECJALNIE NAPISAÅ?AM Z BÅ?Ä?DEM.

  49. Ponury Żniwiarz Says:

    No dziękujemy bardzo, że się z nami podzieliłaś swoim zdaniem. Polecam wymyślić równie mocną fabułę, a potem dopiero pyszczeć.

  50. Rafal Kosik Says:

    W temacie Martina: wypiłem z nim jedną setę rok temu w Nidzicy. Wątpię, by z tego powodu spłynęło na mnie jakieś objawienie. Nie czytałem serii, ale przeczytam. Na razie serial HBO robi na mnie spore wrażenie jeśli chodzi o budowę postaci i rozmach oraz wewnętrzną logikę wykreowanego świata. To raczej nie jest dzieło scenarzystów, tylko twórcy pierwowzoru. Czyli literacka przyjemność wciąż przede mną.

  51. Ponury Żniwiarz Says:

    Martin ma u mnie tylko jeden minus - pisze za wolno ;P

  52. Agnesses Says:

    Nika Clevleen, no wiesz… Takie rzeczy przy przyjaciółce wygarniać?

  53. Felix Says:

    @Nika Clevleen: Dlaczego zaÅ›miecasz stronÄ™ Pana RafaÅ‚a piszÄ…c o swojej nienawiÅ›ci do Poterra lub wstawiajÄ…c fragmenty swoich opowiadaÅ„? IstniejÄ… fora dyskusyjne, na których można wyrażać swojÄ… opiniÄ™ na temat książek (w Twoim przypadku serii “Harry…”). Ja tu wchodzÄ™, aby przeczytać komentarze na dany temat.

    P.S. Skontaktuj siÄ™ z serwisem naprawczym - caps Lock ci szwankuje…

Leave a Reply

Przed wyslaniem komentarza na wszelki wypadek skopiuj jego tresc do clipboardu (CTRL+A CTRL+C). Jesli cos sie rypsnie i komentarz pojdzie w kosmos, bedziesz mogl sprobowac ponownie (CTRL+V).