Co teraz będzie?
Przerwali program i powtarzali w kółko nagranie zrobione chyba komórką: Samolot zniża się nad lasem, chwilę sunie skrzydłami po wierzchołkach drzew i wygląda to, jakby tak miało być, jakby miał miękko osiąść na tych drzewach. Przypomina papierowy samolocik zrobiony przez całkiem zdolnego dzieciaka, taki dobrze wyważony, co wolno szybuje nad kanapą, stołem i osiada na puszystym dywanie przed telewizorem. Jednak samolot pasażerski waży ponad trzydzieści ton. Po kilku sekundach zieleń pochłania kadłub, ale wydaje się, że mimo wszystko udało się, że zapadł w wielki dywan, a pasażerowie odepną pasy i zjadą po nadmuchiwanych zjeżdżalniach, jak na niedzielnym festynie przed centrum handlowym. Wtedy sto, może dwieście metrów dalej pojawia się kula ognia i dymu. Nie, samolot nie osiadł miękko.
To początek opowiadania, które napisałem ledwie dwa tygodnie temu.
[*]
Od dawna wiadomo, że rządowe samoloty to stare graty, które nie powinny latać nawet z cargo. Jaki polityk zdecyduje się na ich wymianę, skoro afera jest nawet, gdy kupowane są nowe limuzyny dla ministerstwa? Żaden przewoźnik europejski nie odważyłby się transportować ludzi samolotami Tupolev, a my ich używamy do transportu najważniejszych osób w państwie. Jest również oczywiste nawet dla laika i była o tym mowa już dawno, że tyle ważnych osób nie powinno latać jednym samolotem. Kiedy zarząd polskiego oddziału dużej międzynarodowej korporacji ma odbyć podróż lotniczą, to lecą dwoma samolotami. No i kolejne pytanie: Co ma wspólnego np. prezes NBP z obchodami rocznicy zbrodni katyńskiej? Etykieta wymaga, by obchody uświetniały najważniejsze osoby w państwie. W tym jednym starym gracie było ich wiele, w tym dowódcy wszystkich rodzajów wojsk. Być może ci ludzie powinni lecieć do Katynia, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że przywiązujemy zbyt dużą wagę do wszelkich obchodów, a za małą do przyziemnych spraw, takich jak choćby procedury bezpieczeństwa. Koszty oszczędzania na bezpieczeństwie i myślenia „jakoś to będzie” są, jak widać, bardzo wysokie.
Co teraz będzie? Kiedy skończy się żałoba, zaczną się rodzić teorie spiskowe, bo symbolika wydarzenia jest nieodparta. Przetasowania na scenie politycznej są nieuniknione, skoro zginęło dwóch kandydatów na prezydenta RP. Wymiar tej tragedii jest jednak przede wszystkim historyczny. Czasu cofnąć się nie da, a jedyne co możemy zrobić, to przekuć to nieszczęście na coś pozytywnego. Na początek przestańmy się kłócić o rzeczy nieistotne, a zajmijmy się tymi ważnymi. Jedną z nich jest pojednanie polsko-rosyjskie.
Udostepnij
April 10th, 2010 at 16:26
Straszna tragedia. Cały dzień szumi mi w głowie. I ciągle nie mogę przestać płakać, jak widzę zdjęcia Posłów i Senatorów, Prezydenta i całego dowództwa WP, że nigdy już ich nie usłyszę i nie zobaczę. W końcu wszyscy znaliśmy ich bardzo, bardzo długo.
I ciągle patrzę na swoje zaproszenie od Prezydenta Kaczyńskiego do Warszawy w poniedziałek 12 kwietnia.
April 10th, 2010 at 16:33
To straszne. Czy to był przypadek?
Akurat o tej godzinie jeszcze się budziłam. Nie podejrzewałabym, że ta sama godzina jest datą śmierci prezydenta i jego żony, a także wielu innych.
April 10th, 2010 at 16:59
To straszna tragedia. Tyle ważnych osób! Strata dla państwa (polityce, prezydent, wojskowi), ale też i historii (przecież zginęli członkowie rodzin katyńskich, ostatni prezydent na uchodztwie).
Możliwe, że stan samolotu akurat teraz nie miał związku z katastrofą. Też nie mam zielonego pojęcia co tam robił prezes NBP.
Uważam, iż możliwe jest przyczynienie się samego Prezydenta do wypadku. Skoro samolot już 4 raz podchodził do lądowania, proponowano mu lądowanie gdzie indziej, a oni i tak usiłowali wylądować, to prawdopodobne jest, że Prezydent - jak już mu się to zdarzyło - naciskał na pilotów, by wylądowali tu, a nie gdzie indziej.
Nie mówię, że tak było - to tylko jedna z możliwości.
April 10th, 2010 at 17:11
Ja nadal jestem w szoku.
Czy naprawdę pan to napisał tydzień wcześniej?
April 10th, 2010 at 17:17
NBP wydało serie pamiątkowych monet o Katyniu.
Kam dobrze się czujesz?
April 10th, 2010 at 17:29
Ja jak pierwszy raz usłyszałam to pomyślałam, że to jakiś żart, w sumie nadal do mnie nie dotarło ile ważnych osób zginęło.
A co do tych teorii spiskowych, to Rosjanie musieli by być strasznymi idiotami, żeby spowodować coś takiego. Już raz wymordowali kwiat polskiej elity, chyba nie zrobili by tego ponownie w dodatku w Takich okolicznościach.
Oni sami są teraz pewnie źli na siebie, że do takiej tragedii doszło na ich ziemiach. Myślę, że postarają się jak najszybciej wyjaśnić tą sprawę. Gdyby mieli coś wspólnego z przyczynami tego zdarzenia to prędzej czy później by się wydało, a wtedy byli by skończeni ( i tak już nie cieszą się sympatią).
[*]
April 10th, 2010 at 17:48
Koleżanka nie zna Rosji. Ten kraj jest tak potężny, że nie można mu nic zrobić. Kiedy robili zamachy na wrogów ludu, to często nie było wiadomo, kto ich zabił. Przykład? Stiepan Bandera. Więc nie wydaje się to zawsze. Pomijając to, że ten sposób myślenia jest - przepraszam - bardzo dziecinny.
Zresztą, wiele krajów jest uzależnionych od ich dostaw gazu i ropy naftowej. A gospodarka i ekonomia biorą górę nad uczuciami.
Rosjanie podają, że samolot podchodził dwa razy do lądowania.
Na pokładzie prezes NBP znalazł się jako gość Prezydenta.
April 10th, 2010 at 18:32
[*]
April 10th, 2010 at 18:33
No, właśnie. Skoro likwidowali swoich wrogów w taki sposób, że “nie było wiadomo kto ich zabił” to nie zrobili by tego w taki głośny sposób.
April 10th, 2010 at 18:42
Smacznie spałem, kiedy przez sen usłyszałem moją mamę kończącą rozmowę telefoniczną z tatą. Powiedziała do brata: Włącz telewizję, samolot prezydenta się rozbił. Momentalnie moje oczy przybrały rozmiar pięciozłotówek. Jak to? Co to za żart? Kiedy jednak słyszałem co mówią w telewizji, zrozumiałem, że to nie żart. Zrozumiałem, że to nie żart, ale nie byłem w stanie jednocześnie zrozumiec, że to prawda. I… poszedłem dalej spac. Zastanawiam się czy teraz, tyle godzin po całej katastrofie, po tylu godzinach oglądania wiadomości, to do mnie dociera. Do tej pory widząc nagłówki: PREZYDENT NIE ŻYJE , czytam je kilkakrotnie, bo w pierwszej chwili mam wrażenie, że coś zle przeczytałem.
To szok, czy mając 17 lat jestem za młody, by zrozumiec takie rzeczy?
Pana Kosika proszę tylko o opublikowanie opowiadania.
[*]
April 10th, 2010 at 19:04
Dziwnie się poczułam kiedy na myśl, że tak naprawdę nieznani mi ludzie, których czasami miałam wręcz za idiotów, wywołali u mnie łzy swoją śmiercią. Tym bardziej to dziwne, że po usłyszeniu o Haiti nic takiego nie było, a tu, w sumie mniejsza tragedia, a taka reakcja.
________
No tak, najpierw zawsze musi się coś stać, żeby zaczęło się działanie. Ba, a ciekawe czy się zacznie.
April 10th, 2010 at 19:26
Tak, ale Rosjanie nie mieli żadnego interesu w zabiciu Prezydenta. I skończmy z teoriami spiskowymi, bo mi niedobrze.
Bardzo to boli, nawet nie wiem co mam z sobą zrobić.
Ja też spałem, bo wczoraj ciężki dzień był i mama mówi rano: ‘’on jeszcze o niczym nie wie'’, ja odpowiadam: ‘’Ale o czym?'’ - ‘’Samolot Prezydenta się rozbił. Wszyscy zginęli.'’ Ja mówię: ‘’Co to za nieśmieszny żart???'’.
Ciągle jeszcze mam taka cichutką nadzieję, że może jednak ktoś przeżył. Ktokolwiek. Ale wiem, że nikt nie miał szans. Duraluminium gniecie się jak papier przy zderzeniu z ziemią. Ponoć były trzy ciężko ranne osoby, które niestety zmarły.
Bardzo mi będzie wszystkich brakować, choć nie każdego lubiłem. Poseł Gosiewski był z moich okolic.
W szkole miałem strzelać na strzelnicy, ale tak rozkleiłem, że całą drogę do domu płakałem.
April 10th, 2010 at 19:27
PS - będzie, to co ma być. Tak jak w 1922r. i w 1943r.
Ale strata będzie zawsze nieodżałowana.
April 10th, 2010 at 19:38
Jak każdy wie w Katyniu zamordowano nie wielu oficerów zawodowych. Większość z ofiar to były oficerowie rezerwy, a więc ludzie z wykształceniem wyższym. Np. Adwokaci, bankierzy itp. Dlatego też przedstawiciele różnych grup zawodowych chciało wsiąść udział w uroczystości.
Banderę(także Lwa Trockiego) zamordował agent KGB, obywatel ZSRR a nie Rosji. A poza tym Rosjanie potrzebują też rynków zbytu dla swojego gazu i ropy.
April 10th, 2010 at 19:47
Ciężko cokolwiek napisać , chociaż jestem jeszcze za młody (jeśli ma to znaczenie) żeby płakać z tego powodu, to wszyscy wcześniej wyrazili moje uczucia.
Smutam :(
April 10th, 2010 at 19:51
Od kiedy KGB zabijało Trockiego? I od kiedy to jedna i ta sama osoba go zabiła, co Banderę?
Zresztą obywatel ZSRR, mógł być obywatele RFSRR.
I co to ma wgl do rzeczy???
April 10th, 2010 at 19:56
Teorie spiskowe? Nie przesadzajmy. Nie zdziwiłbym się, gdyby z polityki chciał się na jakiś czas wycofać brat prezydenta. Katyń jest zbrodnią ZSRR, nie Rosji. Ciężko uwierzyć w tak nieprawdopodobne zdarzenie…
April 10th, 2010 at 20:01
Ja mam dwanaście lat i wiek tu chyba nie gra roli, bo doskonale rozumiem co się stało. Tym bardziej siedemnastolatek powinien zrozumieć. Media nie zrobiły by nam takiego żartu. Są granice, których się nie powinno przekraczać, a przekroczeniem byłoby najpierw pogrążenie całego narodu w żałobie, a potem krzyknięcie ,,Prima Aprilis, tylko trochę spóźnione!”
April 10th, 2010 at 20:02
Federacja Rosyjska jest sukcesorem ZSRR i sprawa Katynia jej jak najbardziej dotyczy.
A jeśli nie tyczy to jej, to niech oddadzą dokumenty i przyjmą prawdziwą wersję historii, w której to nie Niemcy zabijają polskich oficerów.
April 10th, 2010 at 20:35
Gorbaczow przyznał, że Katyń to wina ZSRR, nie Niemców w latach 90.
April 10th, 2010 at 20:36
Cholernie przygnębiający jest dzisiejszy dzień.
To nie czas i miejsce na teorie spiskowe.
April 10th, 2010 at 20:40
Dobrze, że powiedział. Jelcyn nawet odtajnił część akt.
Ale poczytaj sobie o tym, jak Rosjanie traktują Katyń. 47 % uważa, że Katyń to wina Niemców. I poszukaj też czegoś o nijakim Juriju Muchinie. W Rosji nauczyciele dostają wytyczne, by nauczać, że Katyń był rewanżem za śmierć 20 tys. czerwonoarmistów w polskiej niewoli w 1920r.
April 10th, 2010 at 20:42
Jeżeli zrozumiałam media to:
“KATY? POCH?ONĄ KOLEJNE OFIARY”
April 10th, 2010 at 20:43
Do mnie cały czas to nie dociera,nadal mam przed oczami obraz prezydenta wraz z żoną. Cały czas płacze. Ciekawe jak zareagował Jarosław K.
April 10th, 2010 at 20:51
Wtedy akurat siedziałam w siodle. Najpierw myślę “Czy to żart?”. Niestety nie. To wszystko jest chore (za przeproszeniem). No, ale życie toczy się dalej, trzeba przetrwać. Może się wydawać, że w ogóle nie przejęłam się tą katastrofą. Jednak jestem przejęta, ale czarne dni wymazuję z pamięci. Chcę pamiętać datę i nic więcej.
April 10th, 2010 at 20:58
Takie myślenie zabija prawdę i pamięć o ważnych rzeczach, które niewygodnie jest pamiętać.
April 10th, 2010 at 21:13
Pamiętam jedną rzecz, którą usłyszałem od starego Rosjanina, weterana Wielkiej Wojny Ojczyźnianej:
??? ????????a ??????? ?????, ????? ????. ??? ???????, ????? ??? ?????.
Co znaczy:
Kto wspomina stare, traci oko. Kto zapomina, traci oboje oczu.
April 10th, 2010 at 21:45
Dziwne uczucie dzisiaj… smutek, ale nie głęboki żal. Jeszcze jedną sprawą jest porównywanie Lecha Kaczyńskiego, lub nawet stawianie jego zasług wyżej niż papieża Jana Pawła II. Nie przesadzajmy, tylko tyle.
April 10th, 2010 at 22:25
JPII długo chorował przed śmiercią. To zupełnie inna sytuacja, niż katastrofa samolotu. Nie zapominajmy, że prócz prezydenta zginęło tam wielu wybitnych ludzi. To najgorszy dzień dla Polski od 13 grudnia 1981 roku.
April 10th, 2010 at 22:27
Zapomnienie i niewspominanie jest w pewien sposób… niewłaściwe.
Wolę zrobić chociażby symbolicznego znicza, niż nie napisać nic.
Wg. mnie biedni ci, którzy uważają, że ludzie którzy to przeżywają “przesadzają”.
April 10th, 2010 at 23:04
Właśnie oglądam transmisję z miejsca katastrofy, na którą dotarł już Tusk. Jest tam też oczywiście Putin. Jak na mój gust, Putin wygląda na bardziej przejętego i zdołowanego niż Tusk.
April 10th, 2010 at 23:59
Mogę komuś się narazić, ale mam nieodparte wrażenie, że Tusk i Komorowski są niezwykle ucieszeni z tej tragedii. W końcu Komorowski nie będzie musiał martwić się o stołek prezydencki, bo już go ma(zwycięstwo w wyborach to będzie najpewniej formalność). A Tusk utracił praktycznie połowę opozycji, w tym dwóch Wicemarszałków opozycyjnych.
Putin najpewniej jest teraz wystraszony, bo mogą się sypnąć na świecie komentarze(właściwie to już się sypnęły), że za katastrofą stoi FSB.
April 10th, 2010 at 23:59
Symbolika wydarzenia jest niestety bardzo nieszczęśliwa. Lotnisko rosyjskie, samolot rosyjski, okazja związana z masowym mordem dokonanym przez Rosjan. A w katastrofie ginie polski prezydent (opozycjonista, który przyczynił się do obalenia systemu narzuconego przez Rosjan) i ostatni prezydent RP na uchodźctwie (przedstawiciel rządu polskiego obalonego przez Rosjan pod koniec wojny)… No i cały świat dowie się więcej o Katyniu, niż dowiedział się kiedykolwiek. Putin naprawdę nie ma się z czego cieszyć.
April 11th, 2010 at 0:02
@Andrzej: Nie sądzę, żeby Komorowski czy Tusk się cieszyli. Komorowski miał prezydenturę w kieszeni już przedtem, a PiS w sondażach raczej pójdzie teraz w górę. A tak poza tym, to nie czas na takie rozważania.
April 11th, 2010 at 0:40
Pani Autorze, może to nie czas…
Ale rządu emigracyjnego nikt nie obalał.
Poza tym, miło, że odpowiedział Pan.
Tak, wiem, że to nie czas, przepraszam. Sam jestem mocno zaszokowany tą wiadomością, nie mogę uwierzyć. Niedawno jeszcze łudziłem się, że może jednak ktoś przeżył, może to jakaś katastrofalna pomyłka, może jednak rozbił się inny polski samolot.
April 11th, 2010 at 1:44
Zadałem sobie trud i sprawdziłem statystyki dotyczące katastrof z udziałem maszyn TU-154. Z ogółu wyprodukowanych maszyn 5.6% uległo katastrofie. Całkiem sporo, nie? Dla Boeinga współczynnik ten wynosi 2.1%, a dla Airbusa 0.4%. Oznacza to, że Airbus jest ponad dziesięć razy bezpieczniejszy od Tupoleva. Różnica między Boeingiem i Airbusem wynika zapewne z tego, że stare, zużyte modele tego pierwszego trafiają do biednych krajów, gdzie są eksploatowane do zarżnięcia. Zapewne nowe Boeingi miałby wskaźnik zbliżony do Airbusa. Słaby wynik TU-154 to suma wad konstrukcyjnych, kiepskiej awioniki, beznadziejnej sterowności przy małych prędkościach, mocy silników, awaryjności, dokładności wykonania etc.
Nie jest to najbardziej awaryjny rosyjski samolot. Znacznie przebił go TU-144 (podróba Concorde’a) i I?-62M. Z dziewięciu Iłów 62M użytkowanych przez LOT rozbiły się dwa, co daje rekordowy współczynnik 22.2%, czyli 50 razy wyższy niż w przypadku Airbusa.
O konieczności wymiany psujących się stale TU-154 mówi się od dawna, ale na przeszkodzie stoi tzw. motłoch. Spróbujmy sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby któryś prezydent, premier lub lider partii rządzącej doprowadził do zakupu nowoczesnych, bezpiecznych maszyn. Motłoch zeżarłby całą opcję polityczną żywcem po policzeniu zer na fakturze. W Polsce motłoch znaczy więcej niż elity.
April 11th, 2010 at 10:26
Komorowski miał prezydenturę już wcześniej???
Tak jak Tusk w 2005.
April 11th, 2010 at 10:33
,,Od kiedy KGB zabijało Trockiego? I od kiedy to jedna i ta sama osoba go zabiła, co Banderę?
Zresztą obywatel ZSRR, mógł być obywatele RFSRR.
I co to ma wgl do rzeczy??? ‘’
Trockiego zabiło KGB i nie chodziło mi o to że zabiła ich jedna i ta sama osoba tylko organizacja. A to ma to do rzeczy że pisałeś iż Rosja=ZSRR.
,,Koleżanka nie zna Rosji. Ten kraj jest tak potężny, że nie można mu nic zrobić. Kiedy robili zamachy na wrogów ludu, to często nie było wiadomo, kto ich zabił. Przykład? Stiepan Bandera.'’
I ten człowiek co miałby być obywatelem RFSRR, na pewno w paszporcie miał wpisane ZSRR a nie RFSRR.
April 11th, 2010 at 10:56
To jest okropne. Jak to zobaczyłam w telewizji, to nie mogłam uwierzyć. Nie mówili wtedy, że ktoś konkretny zginął, ale że rozbił się samolot prezydencki. I wiele z Polskiej inteligencji zginęło :(
April 11th, 2010 at 11:55
Trockiego nie zabiło żadne KGB. KGB powstało 6 lat po zabójstwie Trockiego.
Bzdury gadasz. Obejrzyj paszporty, wpisane są nazwy kolejnych republik: BSRR, USRR, RFSRR etc.
Poza tym - powtórzę, bo widocznie nie rozumiesz - Federacja Rosyjska ogłosiła się sukcesorem ZSRR.
Poza tym, przez ładnych parę lat istnienia ZSRR nazywał siebie Rosją Sowiecką.
April 11th, 2010 at 12:34
Rząd emigracyjny został obalony. Przez stworzenie “konkurencyjnego” na terenie Polski.
Tragedia oczywiście jest okropna, trudno uwierzyć w śmierć tak wielu osób widzianych prawie codziennie w telewizji czy gazetach. Trudno też uwierzyć w straty jakie poniosła Polska, kiedy zginęła elita polityczna i społeczna. Oczywiście sam przeżywam tą katastrofę, lecz Lech Kaczyński nie był “największym z Polaków od czasu odzyskania niepodległości”, co nie zmienia faktu, jak bardzo strata jego i innych znajdujących się na pokładzie ludzi jest dla nas bolesna, a w szczególności dla rodzin ofiar.
April 11th, 2010 at 13:04
Oj z tym KGB tomi się rzeczywiście walnęło. ale trockiego zabił agent NKWD ,,ojca'’KGB.
April 11th, 2010 at 13:45
Na YouTube znalazłem film i komentarze d niego. Zresztą dotyczą one wszystkich na pokładzie tego samolotu: “It doesn’t matter now what political way he chose. He’s dead and we shouldn’t judge him right now”
April 11th, 2010 at 14:24
[*]
Do mnie to jeszcze nie dotarło, nie mogę uwierzyć że to się stało. Nie płaczę, nie smucę się, po prostu to do mnie nie dociera.
[*]
April 11th, 2010 at 15:09
Zakup nowego samolotu na miejsce Tupoleva w czasie kryzysu spotkałby się z głośnym sprzeciwem, nie wykluczone, że również niektórych polityków. “Pieniądze powinny pójść na służbę zdrowia, a nie…” dopiero pa tragedii wszyscy zobaczą, dlaczego nowe maszyny były potrzebne. Tupolev był już 20-to letnią maszyną, jak wyczytałem awaryjną i zaopatrzoną w technologię z lat 60′
April 11th, 2010 at 16:14
4U
10.04.2010 08:07
Ciekawe, kto za to wszystko płaci. Specjalny pociąg (460 osób), autokary, noclegi…
Komentarz ze strony pewnej gazety.
April 11th, 2010 at 20:13
Sorki, ze tak brutalnie zmieniam temat, ale Panie Kosik, czy ta dieta działa? ta mięsna, czy jakaśtam…
April 11th, 2010 at 20:48
Ja od dwóch dni nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to wszystko żart, ktoś nas wkręca. Wczoraj cały czas czekałam, aż ten straszny sen się skończy, żeby ktoś krzyknął prima aprilis, żeby w telewizji pokazali poważną twarz Kaczyńskiego, idącego wzdłuż grobów Katyńskich… Ale dzisiaj doczekałam się tylko widoku źle skrywanych łez jego brata i napierającego na mnie tłumu przy pałacu prezydenckim. Zobaczyłam tylko miliony zniczy, które 4 godziny rozstawiałam i sprzątałam. Poczułam tylko zapach palących się kwiatów i topionego plastiku. I pytam się wszystkich, a przede wszystkim Boga: dlaczego, do jasnej cholery, dlaczego??
teraz zostaje nam tylko pamięć i służba. Nie zaniedbajmy tego…
April 12th, 2010 at 0:20
A do mnie dotarło wszystko, co powinno, nie patetyzuję, nie tryskam łzami i jakoś bez większego problemu się dystansuję. Póki co odnotowałam, że bardziej nie ogarniam tego, co się cholera z ludźmi dookoła dzieje.
Z ludźmi, którzy jeszcze wczoraj pluli na Lesia, narzekali na jego chroniczny brak pomyślunku, wyobraźni i nieumiejętność myślenia długoterminowego/przyszłościowego, rechotali z jego kompletnej nieporadności i nieobycia, z kalectwa intelektualno-kulturalnego i innych czynników, które przez ostatnie kilka lat powodowały, że Polska stała się pośmiewiskiem na arenie międzynarodowej. W radiach i telewizjach o silnie lewicujących tendencjach, w których na co dzień w ramach programów rozrywkowych prezentowano anegdoty budowane na kolejnych groteskowych wpadkach Prezydenta, dziś i wczoraj dowiedziałam się kilkakrotnie, że był on jednym z największych (haha) i najbardziej zasłużonych Polaków.
Słyszałam też, że zginął śmiercią męczeńską służąc narodowi, walcząc o prawdę i wolność.
Gdyby nie tragedia, jeszcze przez parę miesięcy kompromitowałby siebie i nas, po czym przeszedł do historii jako najbardziej obciachowy Prezydent wszech czasów, w którym więcej widzieliśmy niewątpliwych wad, niż wątpliwych zalet. Ale “po 80 latach w Katyniu po raz kolejny zginął kwiat inteligencji polskiej”. I klątwa uczyniła go świętym.
To nie jest kwestia mojego cynizmu, złośliwości czy braku szacunku/patriotyzmu, bo sam hołd dla 90 zmarłych w czasie, jakiego potrzebuję, by powiedzieć ‘ciechana miodowego proszę’ osób jest oczywisty z mojej strony i w pełni uzasadniony. Wywiesiłam nawet flagę i zamknęłam niewyparzoną gębę, jak zawyła w Poznaniu syrena alarmowa w południe. To po prostu kwestia mojego wrodzonego braku akceptacji dla mydlenia oczu, tłumienia szarej prawdy żywymi kolorami i innych zabiegów mających na celu sianie dezorientacji i dezinformacji wśród prostych ludzi.
Po pierwsze ta katastrofa była nieprawdopodobną tragedią i poczułam to dopiero, kiedy w telewizji (zamiast głupich tekstów o polityczno-społecznych zasługach) pokazano zdjęcie uśmiechniętego Prezydenta z córką i żoną, które obejmował. To był obcy dla mnie człowiek, który przecież miał rodzinę (z pewnością kochaną i kochającą), plany na przyszłość, zainteresowania, ulubiony kolor i ulubioną książkę. I to mnie porusza. Kiedy 90 osób ginie, bo zawiodła maszyna, ludzki błąd czy warunki pogodowe, to nie ma znaczenia, czy byli prezydentem, czy górnikiem, czy dealerem samochodów. I nie można wykorzystywać takiej sytuacji do wybielania czyjegoś wizerunku, co jest od wczoraj nagminnie czynione przez wszystkich. Wciąż podkreślam, że uważałam Lecha Kaczyńskiego za kompletnego debila i oszołoma, któremu jednak nigdy nie życzyłabym śmierci (nikomu bym nie życzyła).
Drugą stroną sprawy, która może powodować we mnie jakieś uczucia, jest czysty patriotyczny strach o to, co będzie teraz z rządem, sejmem, wyborami, Polską… Czy tymczasowy namiestnik poradzi sobie z sytuacją, która nigdy jeszcze nie miała miejsca? Czy Jarosław Kaczyński nie wpadnie na pomysł, by wystartować w wyborach i wykorzystać współczucie ze strony narodu? Czy głupie, bezpodstawne pier**lenie bezmyślnej gawiedzi o tym, że to pewnie Rosjanie, Tusk i żydomasoneria nie poskutkuje po dłuższym czasie jakąś przykrą jatką?
PS: Najbardziej szkoda mi Marii Kaczyńskiej, która trzymała dzielnie poziom za swojego mało rozgarniętego małżonka (przynajmniej zaczęła parę miesięcy od początku prezydentury). Ale właściwie (przepraszam, że to napiszę) dobrze, że zginęli razem. Gdyby zginął tylko on, to ona płakałaby i tęskniła za nim do końca życia, bo strasznie go kochała.
April 12th, 2010 at 0:50
Jak już gdzieś napisałem, z dużym zaskoczeniem stwierdziłem, że bardzo lubiłem naszą Pierwszą Damę. Gdy dowiedziałem się o katastrofie, pierwszą myślą było to, że ona też zginęła.
Hankes, jeśli pamiętasz, to w piątek wznosiłem toast za drugą kadencję Kaczyńskiego? Oczywiście był to toast obliczony na zaplucie się towarzystwa, ale dziś już wznosiłem toast za jego pamięć całkiem poważnie.
April 12th, 2010 at 1:01
Jasne, że pamiętam i mam wrażenie, że niczego nieświadomi wszyscy zarechotaliśmy. Jak obudziłam się dzień później wczesnym popołudniem i otrzymałam informację o śmierci Prezydenta, ryknęłam śmiechem w stronę gospodarza, który był chyba równie zdezorientowany, jak ja. Byłam przekonana, że to skutki piątkowego wieczoru, pijacka wizja ‘czy coś’.
Faktycznie dyskutowaliśmy sporo o wyborach, prezydentach, kandydatach… Może ta tragedia to był pierwszy prawdziwy przejaw demokracji w Polsce? Wszyscy Polacy tak mocno myśleli o wyborach aż głupi los postanowił je przyspieszyć…
April 12th, 2010 at 14:47
Mam podobne zdanie o Kaczyńskim… czy raczej miałem. Ale z czystego, ludzkiego współczucia dla rodzin, nie zamierzam w dniach żałoby wspominać jego wad. O zmarłych źle się nie mówi… przynajmniej nie tak krótko po tragicznej śmierci.
Co do reakcji społeczeństwa… mnie samemu było smutno, z powodu śmierci aż 90 osób, w tak nierealnej sytuacji, osób znanych na co dzień choćby z telewizji. Smutek chyba odczuwali wszyscy, szczególnie, iż osoby zmarłe leciały na uroczystości do Katynia…
Na pokładzie samolotu zginęła niewątpliwie elita. Dowództwo wojska, najwyżsi rangą politycy., prezesi, przedstawiciele wszystkich gałęzi społeczeństwa. Nie byli święci, ale byli na pewno ludźmi, których zastąpić wszystkich na raz będzie trudno.
April 12th, 2010 at 15:11
Istnieje takie powiedzenie, że o zmarłych mówi się dobrze, albo wcale.
Dziś na dwóch ostatnich lekcjach złapałem się na tym, że mam zamułę. Złapałem się też na tym, że najbardziej żałuję śmierci Marii Kaczyńskiej. Wiele osób tak uważa, ale jednak smutni są wszyscy z powodu śmierci każdej z tych osób.
April 12th, 2010 at 16:30
Ja osobiście najbardziej żałuję śmierci pewnego księdza, prezesa stowarzyszenia parafiada, który był proboszczem w moim kościele przy szkole. To był taki świetny człowiek, strasznie charyzmatyczny. Dzisiaj miałam mszę w szkole za jego duszę, którą prowadził jego bliski przyjaciel, mój ojciec dyrektor. i Jak zobaczyłam jego twarz, zawsze uśmiechniętą, jak pochylał się po podniesieniu cały stężały i poważny, to naprawdę się popłakałam…
April 12th, 2010 at 16:44
Ojciec Pijar… wiem, żałuję wielu z tych ludzi.
April 12th, 2010 at 16:59
Tak, bo nikt nie pamięta pijanego w sztok Kwaśniewskiego na grobach oficerów w Charkowie, nikt nie pamięta niewyparzonego parweniusza Wałęsy(który swoją osobą bardzo przypomina mi Hitlera) czy Jaruzelskiego. Wpadki Prezydenta Kaczyńskiego są naprawdę jedną wielką błahostką w porównaniu z poprzednikami i jedno, co mogę rzec na wypominanie tych ‘’wpadek'’: żal mi Was.
Wszyscy pluli na Kaczyńskiego i pluć będą, bo taka zjadliwość nie przemija. Wykreowana zjadliwość wobec osoby, która nikomu nie powiedziała nic złego.
Bardzo mi się spodobała notka na blogu pana posła Migalskiego:
‘’I myśl druga – że trzeba było śmierci Lecha Kaczyńskiego by wszyscy dostrzegli Go takim, jakim był naprawdę: ciepłym człowiekiem, trochę nieśmiałym, wspaniałym ojcem i mężem, oddanym Polce, odważnym wojownikiem całe życie walczącym o innych. Dopiero śmierć zdarła wszystkim bielmo z oczu i naród zobaczył Go w obrazie prawdziwym, a nie w karykaturze. I obyśmy zapamiętali Go właśnie takim, zasługuje na to, to mu się należy!'’
I nie trawię twarzy osób z PO, jak Komorowskiego czy Tuska(który nawet klęknąć nie potrafił przy grobach oficerów w Katyniu), którzy pewnie skakali z radości w sobotę(bo ja w to osobiście nie wątpię) i sprzątali Kancelarię ze wszystkich ‘’haków'’ na siebie i PO, jestem niemal pewien, że generałowie Kiszczak i Jaruzelski także cieszyli się ze śmierci Kurtyki i całego grona osób z PiS, bo wiedzą, że teraz nikt ich już nie osądzi. Nie mogę przetrawić twarzy takich obłudników i chamów, jak Wałęsa(’’sukinsyna mamy za prezydenta'’), czy Niesiołowskiego albo Palikota. Będę zawsze tymi osobnikami gardził i będę życzył posłowi Ziobrze pełnego zwycięstwa nad tą bandą hochsztaplerów.
Pomijając, że jest mi bardzo, bardzo szkoda np. osoby Wicemarszałka Szmajdzińskiego, za którym nie przepadałem, bo reprezentował ugrupowanie, którego nie znoszę. Ale był to dobry człowiek i budził zaufanie.
Dziś cały dzień do nikogo się nie odezwałem, bo cały czas żal za tymi wszystkimi wspaniałymi ludźmi ściska mi gardło. I jest mi potwornie wstyd, że naśmiewałem się z fantazji ministra Wypycha z tydzień temu.
April 12th, 2010 at 17:29
Andrzeju, czyżby nikomu nie powiedział nic złego? Przypomnę Ci tylko pewnego “dziada” z Warszawy.
To nie tak, że wszyscy nagle przejrzeli na oczy, jakiego to cudownego prezydenta mieliśmy. Niektórzy nazywają to hipokryzją, ja raczej powiedziałabym, że to szacunek dla Zmarłego. Na trzeźwą ocenę tej prezydentury będzie jeszcze czas. Teraz szkoda człowieka, szkoda wszystkich, którzy tam zginęli, niezależnie od opcji politycznej. Niepotrzebne śmierci.
I wybacz, ale porównanie Wałęsy do Hitlera - co najmniej niestosowne.
April 12th, 2010 at 17:44
Jedna sytuacja, w dodatku nie znam jej tła, więc nie mogę się na ten temat wypowiadać.
A policzyłaś ile razy spił się Kwaśniewski?
Nie jest niestosowne i wybacz, ale pozwól mi oceniać, co jest w danej chwili stosowne.
Wałęsa jest wg mnie małym parweniuszem, robotnikiem bez żadnego wykształcenia(elektryk prezydentem?). Ma niewyparzoną twarz, żadnego szacunku dla innych(nie będę tu przytaczał, co ów osobnik wielokrotnie kierował pod adresem innych, powiem tylko, że tamto też było ‘’co najmniej niestosowne'’). Hitler też nie miał żadnego wykształcenia, miał niewyparzony język i był parweniuszem. A teraz jest podłym obłudnikiem i go po prostu nie cierpię.
April 12th, 2010 at 18:07
Hankes, twoja wiedza na tematy polityczne jest zadziwiająco mała jak na człowieka który umie napisać kilka zdań i można to przeczytać. Zapewne jednym z czynników dla takiego traktowania Ś.P Prezydenta była jego polityka zagraniczna. Śmiałeś się że pcha się do Gruzji, nie umie rozmawiać z Rosjanami itp. A gdybyś zadał sobie trochę trudu i choć raz siadł nad książką od historii lub WoS’u zaważyłbyś iż Polska była największa wtedy gdy graliśmy z sąsiadami ostro. Gdy tylko daliśmy im odczuć naszą słabość, prubowaliśmy się z nimi układać na zdrowie nam nie wychodziło.
I jeszcze jedno.
Na przyszłość powyłączajcie sobie te kiczowate TVN,Polsaty, Radia Zet itp. Włączcie polskie radio lub którąś ze stacji PR gdyż to są jedyne obiektywne media w RP.
April 12th, 2010 at 18:24
Dawno nie oglądałem TVP. W sobotę dopiero porównywałem co mówią na różnych kanałach i TVP wypada blado w porównaniu z TVN.
April 12th, 2010 at 20:13
A “Czerwona małpa” o dziennikarce? A konsekwencje wobec “zbyt lękliwego” zdaniem pana prezydenta pilota, który w 2008 roku nie chciał wylądować w Tibilisi? Czy czegoś nam to nie przypomina? Nie chcę więcej o tym pisać, nie pora na to.
Andrzeju, porównując prostaka Wałęsę do takiego mordercy i wynaturzonego psychola jakim był Hitler, dyskredytujesz się. Nie będę z Tobą dyskutować.
April 12th, 2010 at 20:19
Andrzej opanuj się. Wytykasz komuś używanie złego języka, a sam wyrażasz się…
Poityka Kaczyńskiego to nie temat na najbliższy miesiąc, ale jego stosunek do Rosjan był takim pyskowaniem 3-cio klasisty do wściekłego starszego brata.
Nie wiem czy trzeba Ci przypominać, że jak Polska grała “ostro”, to narobiła sobie wrogów. Sytuacja wielce niekorzystna jeśli wziąć pod uwagę nasze położenie geograficzne.
A teraz nie odpisuj na żadne komentarze, tylko wyjdź na świeże powterze i zastanów się, co mówisz. Ciebie też bym mógł do wielu ludzi zapewne porónać… datą urodzenia, kolorem włosów… Zanim kolejnym razem nazwiesz zasłużonego człłowieka Hitlerem, pomyśł. 2.) Nie wiem jakim to kretynem trzeba być, by pisać: “I nie trawię twarzy osób z PO, jak Komorowskiego czy Tuska[…], którzy pewnie skakali z radości w sobotę”. To co bredzisz jest po prostu nieludzkie.
A ludi takich jak Jaruzelski pamiętamy bardzo dobrze, przykład nietrafiony.
A TVN ma najlepszy według mnie serwis informacyjny, z któreg na bierząca ściągam informacje.
April 12th, 2010 at 20:35
Nie dyskutuj, nie tracę nic i nie zmienię opinii, że Hitler z Wałęsą nie różnią się niczym w przynajmniej jednej sprawie - bycia parweniuszami. I jestem pewien, że i Goebbels nie odmówiłby fantazji Wałęsie za tzw. ‘’100 mln zł dla każdego'’. Dla mnie Wałęsa to drań i gardzę nim z całego serca, jeszcze bardziej, niż Jaruzelskim.
Będę mówił, to co mi się żywnie podoba. Jeśli ktoś uważa, że Kaczyński był niechlujem, był mało rozgarnięty, niech z łaski swojej zamknie się(bo ja mu tej twarzy, niestety, zamknąć nie mogę). O zmarłych mówi się tylko dobrze, albo wcale. I jeśli ktoś ma na celu wyłącznie podburzenie takimi wypowiedziami, to tym bardziej będę trzymał swoją opinię.
Chcę wiedzieć, czym zasłużył się Wałęsa? Dopuścił do tego, że komuniści objęli rządy, a Jaruzelski został prezydentem? Bo moim zdaniem to on g**no zrobił, bo i tak Jaruzelski oddałby władzę. Nawet bez niego.
Że nie wspomnę o jego stosunku do Anny Walentynowicz(której nomen omen, nigdy nie wsparł, choć pławi się w luksusie, a jej na leki nie było stać).
Nie bredzę. Jestem niemal pewny, że PO skakała z radości. W końcu niejeden z nich życzył śmierci Kaczyńskiemu(pan Palikot, Niesiołowski). I dopóki nie doczekam się jawnej zmiany stosunku PO do PiS, nie zmienię opinii.
Nie trawię, i nie będę trawił, bo doskonale pamiętam, jak niedawno jeszcze z jakim jadem o PiS i Kaczyńskim się wypowiadali Tusk, Komorowski, o Niesiołowski i Palikocie nie wspomnę. Szkoda, że teraz tak dziwnie zamilkli.
Tak rzeczywiście, trzy zwroty Kaczyńskiego, to potężny przykład. Ledwo stojący na nogach(chora goleń, niestety) Kwaśniewski w Kijowie i Charkowie to mały pikuś przy ‘’małpie w czerwonym'’.
April 12th, 2010 at 20:41
Zresztą rodacy tak docenili zasługi Wałęsy, że w 2000r. nagrodzili go 1 % poparciem.
April 12th, 2010 at 20:41
Mówisz co chcesz nie do lustra, ale na forum społeczeństwa, nazywasz ludzi chamami i obrażasz ich. Czym to zachowanie różni się od zdań Wałęsy? Oj, wymieniać można długo: przez konopię, czeskie flagi, flagi Monako na amochodzie prezydenta, orderze dla Jaruzelskiego…
April 12th, 2010 at 20:50
Teraz na siłę się czepiasz. Bije od Ciebie zapiekła nienawiść do Kaczyńskiego nie wiadomo za co. W mojej opinii bycie w sztok pijanym na grobach oficerów w Charkowie to coś znacznie poważniejszego od wywieszenie odwrotnie flagi przez pomyłkę. Bo po prostu czepiacie się o błahostki, które nie miały żadnego wpływu. A nazwanie prezydenta ‘’sukinsynem'’, jak to zrobił wychwalany przez Was Wałęsa świadczy, jak wielki parweniusz to jest. Trzeba powiedzieć wprost: chama na prezydenta wybraliśmy wtedy.
Cham znaczy chłop.
Nazywam ich tak, bo niedobrze mi się robi, jak patrzę w te obłudne twarze, które teraz wyrażają ‘’żal'’ po śmierci Prezydenta. Pełna obłuda i dwulicowość. I pierwsze skojarzenia z Wałęsą: ‘’Judasz'’. Jeśli maiłby odrobinę honoru, nic by nie powiedział.
Ale jak widać, elektryk-parweniusz honoru nie ma, bo ‘’sodowa mu do głowy uderzyła'’. A raczej dobry francuski szampan pity w krysztale.
April 12th, 2010 at 20:51
Andrzej, uspokój się. Zrób dwa wdechy, pójdź pograć w piłkę i spotkaj się z dziewczyną. Bo niestety powoli zaczynasz przesadzać w swoich osądach. Gdyby nie ten twój “parweniusz” i jego Solidarność do usranej śmierci tkwilibyśmy po szyję w radzieckim bagnie. Dzięki takim ludziom masz wolność osobistą, dom, demokrację i Ojczyznę. Poza tym wypowiadasz się o rzeczach, o których nie masz zielonego pojęcia. Nie mówię o sytuacji politycznej, w której jesteś zorientowany, tylko o osobistych odczuciach innych ludzi. Skąd do jasnej ciasnej możesz wiedzieć, jak zareagował Tusk? Byłeś przy tym, jak Palikot skakał z radości? Bo szczerze w to wątpię. A jeśli nie wiesz dokładnie o takich informacjach to w ogóle się nie wypowiadaj na ich temat. Bo nie powinno się “mówić dobrze albo nie mówić wcale” tylko o osobach zmarłych. Nie powinno się też oczerniać bezpodstawnie, więc opanuj się, bardzo cię proszę.
dziebak: znasz ojców pijarów?
April 12th, 2010 at 20:56
Hmm… nie no spoko. Jeśli ja nienawidzę ś.p. prezydenta, to jak nazwać uczucie, którym Ty dażysz polityków innych ugrupowań niż PiS? Nazywasz Prezydenta chamem, pragnę zauważyć.
PS. Nie bronię Kwaśniewskiego…
@Arvena: znam, znam. Chodzę nawet do ich szkoły. Może nie jest to jakaś rewelacja, ale są mili sympstyczni i zachwują jako taki umiar ;] Generalnie fajni jao ludzie i wychowawcy.
April 12th, 2010 at 20:58
Zawsze mnie zastanawia ta chrześcijańska miłość do bliźniego bijąca z wypowiedzi zwolenników PIS-u. Jak to dobrze, że jestem ateistką…
April 12th, 2010 at 21:00
Nie łączmy wierzących z PiS’em proszę.
April 12th, 2010 at 21:19
Dziebak, bardzo szanuję czyjąś wiarę, nie cierpię natomiast obłudy i hipokryzji.
Na tym blogu wypowiada się wielu młodych ludzi i tylko bardzo młody wiek może usprawiedliwiać np. to, że pluje się na Wałęsę jako tego, który dopuścił do porozumień Okrągłego Stołu, pod niebiosa wysławiając braci Kaczyńskich, którzy przecież byli ustaleń tegoż Okrągłego Stołu współarchitektami.
BTW - nie głosowałam ani na Kwaśniewskiego, ani na Wałęsę. Żaden z dotychczas urzędujących prezydentów nie był “moim” prezydentem. W sobotę zapaliłam znicz pod Pałacem Namiestnikowskim, bo stała się tragedia, bo zginęli ważni dla Polski ludzie, bo zginęła najlepsza Pierwsza Dama, jaką mieliśmy. Może mniej urodziwa od poprzedniej, ale za to z wrodzoną klasą, a nie taką pochodzącą z zakładanych na siebie brylantów i torebek od Louisa Vuittona. Moim zdaniem jedyna jasna strona ostatniej prezydentury.
April 12th, 2010 at 21:27
Nie pójdę, bo ciemno. I nie mam dziewczyny.
Tak, Wałęsa jest parweniuszem. I szczerze? Bardzo wątpię, byśmy tkwili w, jak to nazwałaś, radzieckim bagnie. ZSRR sypał się mocno już w gruzy(zapowiedź tego już była w połowie lat 80.), a Jaruzelski wiedział, kiedy władzę oddać. I nawet bez Wałęsy by ją oddał, bo znacznie na tym skorzystał. Jak by się to rozegrało, gdyby nie oddał tej władzy? Skończyłby tak jak Ceausescu. Generał to sprytny człowiek, inteligentny i przy tym chłodno kalkulował, jak może najmniej utracić, a jak najwięcej zyskać. I zyskał z nawiązką.
Czy NSZZ ‘’Solidarność'’ to sam Wałęsa? A gdzie Gwiazda, Kaczyńscy, Walentynowicz? O ile mi wiadomo, Anna Walentynowicz była w takiej sytuacji materialnej, gdy nie było jej stać na lekarstwa. A w tym czasie Wałęsa popijał sobie szampana z kryształów i nigdy jej nie wsparł.
Czytałaś kiedykolwiek bloga Palikota albo Niesiołowskiego? Słuchałaś kiedykolwiek ich wypowiedzi? Bo gdy ja ich teraz czytam, to razi mnie dwulicowość i obłuda tych ludzi, niemających krzty honoru. A najbardziej boli mnie ten ich ‘’żal'’, który jest tylko zagrywką.
Nie darzę każdego polityka innego ugrupowania niż PiS. Bardzo ceniłem sobie marszałka Szmajdzińskiego, cenię sobie posła Pawlaka, bardzo ceniłem panią marszałek Krystynę Bochenek, bardzo poruszają mnie wypowiedzi pana Mazowieckiego.
Będę nazywał Prezydenta Wałęsę chamem, bo sobie solidnie zapracował na to. Jest krzykaczem i parweniuszem, gardzę nim.
Już Jaruzelski jest lepszy, bo nie wypowiada się publicznie i ma jakiś honor.
Nie życzę sobie, by mnie ktokolwiek łączył z PiS-em. Nie należę do tej partii, nie popieram jej, a także jakichkolwiek aluzji co do mojej wiary czy czegokolwiek innego.
Jedyne, co krytykuję, to obłuda posłów i innych osobników, która ma miejsce w zaistniałej sytuacji.
April 12th, 2010 at 21:31
No to teraz koleżanka Kasia mnie powaliła. Wałęsa wychwalał pod niebiosa Kaczyńskich? No proszę. A ja, zdaje się, jakoś 3 lata temu słyszałem z jego ust zwrot o Kaczyńskim per ‘’dureń'’. Ręce mi opadły.
Jakże wybiórcza jest ludzka pamięć. Cóż - przekonań nie zmienicie poglądów od mojego krzyku.
Jednak coś wspólnego ma Polska i ZSRR.
A uroda? Jeśli mamy oceniać urodę, to wolę znacznie panią Kaczyńską od pani Kwaśniewskiej, próbującej z mężem wsiadać do samochodu przez bagażnik.
April 12th, 2010 at 21:37
“Poityka Kaczyńskiego to nie temat na najbliższy miesiąc, ale jego stosunek do Rosjan był takim pyskowaniem 3-cio klasisty do wściekłego starszego brata.
Nie wiem czy trzeba Ci przypominać, że jak Polska grała “ostro”, to narobiła sobie wrogów. Sytuacja wielce niekorzystna jeśli wziąć pod uwagę nasze położenie geograficzne.”
@Dziebak
Kiedyś mój dawny nauczyciel od historii powiedział “Dzień w którym zaczniemy bać się Rosjan będzie ostatnim dniem naszej wolności”. To właśnie ten, kto gra “ostro” zyskuje sobie poważanie na arenie międzynarodowej. Kraj, który nie wykazuje tej buntowniczej iskierki szybko staje się popychadłem, ot nic nie wartą plamką na mapie. Piszesz, że Polska narobiła sobie wrogów. Wolałbyś być pieskiem salonowym Stalina? Nie sądzę. P.Kaczyński miał swoje humory, nie da się temu zaprzeczyć, aczkolwiek właśnie dzięki jego postawie, własnemu zdaniu, przekonaniom Polska ma jakąkolwiek szansę, aby inne europejskie kraje się z nią liczyły.
“Gdyby nie ten twój “parweniusz” i jego Solidarność do usranej śmierci tkwilibyśmy po szyję w radzieckim bagnie. Dzięki takim ludziom masz wolność osobistą, dom, demokrację i Ojczyznę.”
@ Arvena
W prawdziwym bagnie to byśmy tkwili, gdyby Polska w przeszłości, jak to ujął Dziebak “nie narobiła sobie wrogów”. P.Wałęsa niewątpliwie miał swój wkład w pozbyciu się systemu komunistycznego, zaszczepił wolę walki w narodzie etc. Jednak nie oszukujmy się - osobą która obaliła komunizm był R.Regan.
April 12th, 2010 at 21:47
Wszystkim Wam tutaj, albo przynajmniej sporej większości, posrało się w głowach. Jak Wy się zachowujecie? Jak bachory!
Andrzej, trochę stoję po Twojej stronie, ale tylko trochę, bo uważam, że masz prawo wyrażac swoje zdanie, nawet w takim miejscu jak blog, bo do tego służą komentarze. Była już kiedyś rozmowa na ten temat, nawet sam Pan Kosik pisał, że jeżeli wzajemnie będziemy sobie zabraniac wyrażac tu swoje opinie, to chyba trzeba będzie zamknąc bloga. Wchodzę na tego bloga długi czas i już wielokrotnie zauważyłem, że jesteś pasjonatem historii i znasz ją jak własną kieszeń, dlatego myślę, że masz ogromne prawo wypowiadac się tutaj na takie tematy.
Do reszty: Ogranijcie się trochę i dajcie człowiekowi życ. Ma takie zdanie jakie ma, ale ma do tego prawo!
I tak na koniec, wy dojrzali, wspaniali ludzie. Mamy żałobę narodową po stracie Wielkich Ludzi. Zachowujcie się stosownie do tego faktu. Zamiast się kłócic, powinniśmy trzymac się razem. Skończcie więc w tym momencie wszelkie spory, proszę.
April 12th, 2010 at 21:55
Dziękuję, Żniwiarzu, bardzo miło usłyszeć od kogoś komplement, zwłaszcza w takich chwilach, jakie towarzyszą mi od soboty.
Być może za ostro traktuję Wałęsę ex-prezydenta.
Kaczyński bez wad nie był. Ale, na Miłość Boską, nie przyrównujmy jego wpadek, naprawdę minimalnych błahostek, do wsiadania do samochodu przez bagażnik.
Ale najbardziej w ludziach nienawidzę obłudy. A to bije dziś od Wałęsy, Palikota, Niesiołowskiego. I będę to zwalczał wszędzie i zawsze, każdą metodą.
trzeba mieć honor, taki, jaki ma Putin. On, były KGB-owiec potrafi uklęknąć i przeżegnać się, uścisnąć naszego premiera. I takie gesty trzeba docenić, choć nie padają w nich żadne słowa. I znaczą one dla mnie więcej, niż obłudne słowa Wałęsy o przebaczaniu.
Kłaniam się i jeszcze raz dziękuję.
April 12th, 2010 at 22:15
Czy ktoś tu prezydentów porównywał? Jedynie Ty.
April 12th, 2010 at 22:17
Dziebak, przestań już! ;/
April 12th, 2010 at 22:17
Nie. Wyolbrzymiacie naprawdę błahostki do rangi katastrofy narodowej. Ale jakoś nie kwapicie się do wspomnienia analogicznych sytuacji z Kwaśniewskim.
Żniwiarz ma rację. Nie ma sensu się kłócić w te dni.
Wyciągam rękę ku zgodzie.
April 12th, 2010 at 22:19
Słuchaj, jeśli ktoś gani mnie za coś, co sam czyni, to mam prawo mu to wytknąć.
April 12th, 2010 at 22:22
Czy ja Cię ganię? Napisałem, że wyolbrzymiacie (Ty szczególnie) błahe sprawy do rangi większej niż pijaństwo Kwaśniewskiego.
Odtrącasz rękę? proszę bardzo, Your choice.
April 12th, 2010 at 23:02
AAAAAAAA!!! Szlag mnie za moment trafi, do jasnej cholery!!!
April 12th, 2010 at 23:32
Ponury Żniwiarzu, nie wyrażaj się :)
Proponuję wrócić do dyskusji za miesiąc, dwa.
Wtedy przypomnę koledze Andrzejowi, kto stał obok parweniusza Wałęsy przy Okrągłym Stole i w Magdalence, kto poprowadził parweniusza Wałęsę do prezydentury, trwał przy nim, dopóki parweniusz był im wygodny, i kto innego parweniusza (tego wprost z buraczanego pola) uczynił wicepremierem mojej Ojczyzny.
April 13th, 2010 at 15:40
Koleżanko Kasiu, Ci być słownym i nie rozmawiać ze smarkaczem o sprawach o których nie ma on pojęcia. Przypominam Ci, że sama mi to oznajmiłaś( innych słowach, ale sens ten sam). Ja nie mam zamiaru ustosunkować się do tej wypowiedzi ponieważ w moich oczach prezydent Wałęsa będzie na zawsze tym, kim jest teraz, czyli parweniuszem i obłudnikiem(zalecam słownik wyr. obcych). Starczy wspomnieć w którym kraju najlepiej wyszli komuniści na rozpadzie Bloku. A i to na pewno nie dzięki Wałęsie.
Ja zaś nie mam ochoty(zważając na wyjątkowo przygnębiające okoliczności) i czasu kontynuować tej żenującej rozmowy. Wyciągnąłem rękę na zgodę - odtrąciliście. Nie mamy o czym dyskutować.
Idę zamknąć się w swoim małym światku, więc możecie odetchnąć z ulgą.
April 13th, 2010 at 16:56
Pani Kasiu jak już. Według mnie żałoba pod umiera… czemu? Przez sprawę pochówku. Dopóki nikt się na ten temat nie odezwał, był spokój, ludzie nie związani z Kaczyńskim zachowywali stosowną powagę, ludzie się jednoczyli. Teraz wybuchnie burza, gdyż ś.p. Prezydent ma zostać pochowany na Wawelu, obok Kościuszki i gen. Sikorskiego…
April 13th, 2010 at 17:06
No i dostałam po łapach. Słusznie, bo nie powinnam się wdawać w tę dyskusję.
A wracając do wpisu Rafała, to wydaje mi się, że jeżeli może być jakiś pozytywny aspekt tej tragedii, to pewna zmiana w stosunkach polsko-rosyjskich, przynajmniej na poziomie emocji. I druga rzecz - świat miał szansę usłyszeć, co zdarzyło się w Katyniu siedemdziesiąt lat temu.
Jeżeli chodzi o nasze podwórko - jednoczymy się na krótką chwilę najgłębszego bólu, gdy odrobinę ochłoniemy, już wypływają brednie o rosyjskim mataczeniu, życzeniach śmierci, imputowanie komuś radości z tego, co się stało. Czy rzeczywiście jesteśmy wielkim narodem w wielkich momentach historycznych i małym narodem na co dzień?
Wewnętrznie - jeden plus. Zapewne będą nowe samoloty.
April 13th, 2010 at 17:23
Teraz zobaczyłam wpis Dziebaka - przecież był naszym prezydentem, więc wszystkie honory z tego wypływające mu się należą. Trzeba go godnie pożegnać, to jest oczywiste.
Dla mnie istotne jest, co będzie dalej. Bo państwo to dla mnie przyszłość, a nie oglądanie się wstecz. Rząd ma rządzić, ma rosnąć pkb, mamy być szanowani na arenie międzynarodowej. To uważam za istotne. Pamiętać o historii, ale pamiętać, a nie czynić z niej programu politycznego. Sąsiedzi niech będą partnerami, o to zabiegajmy. Mamy tupać nóżką, żeby się nas bali? Kto? Rosja czy Niemcy? Bo nawet ze Słowacją pewnie by nie wyszło. Współczesną politykę zagraniczną robi się w zaciszach gabinetów, a nie “grając ostro”.
April 13th, 2010 at 18:36
Nikt nie będzie nas szanował, jeżeli będziemy bali się wygłosić własne zdanie, a nasza polityka zagraniczna będzie ograniczała się do siedzenia w zacisznym gabinecie.
April 13th, 2010 at 18:50
Jeżli TVN ma dobry serwis informacyjny, to ja jadę zająć zbrojnie jakąś bezludną wyspę bo po prostu dupa ze śmiechu odpada.
Andrzej ma rację, Wałęsa zachowuje się jak jakiś bohater (którym nie jest).
Było wielu innych (Gwiazda,Walentynowicz) ale to są (lub byli) ludzie zbyt normalni i poważni na mieszanie się w politykę w XXI w. Zrozumieli że ich czas już miną
Czas powiedzieć Wałęsie żeby wreszcie dorósł.
Kasiu, przestaje się dyskutować tylko wtedy gdy się nie ma racji.
Dziubak jak ja się na czymś nie znam to się nie odzywam.
Z Ruskimi trzeba ostro. Od wieków władza u nich jest bardziej scentralizowana niż u nas a jednostce jest lepiej rządzić niż
grupie.
Radzę Wam abyś wrócił do podręczników do historii do gimnazjum.
(chodzi mi o KAsię,p.Rafała,Arvene,Dziubaka) Znajomość historii może nas uchronić od błędów które już popełnialiśmy.
April 13th, 2010 at 18:52
To zależy, co będziemy wygłaszali. Bo czasem nie szanują za plecienie andronów, nawet tych “ostrych”. Może szczególnie tych “ostrych” andronów, bo wtedy świadczy to nie o sile, tylko o głupocie.
April 13th, 2010 at 18:55
edit - plecenie, a nie plecienie, oczywiście :)
April 13th, 2010 at 19:02
Uważam, że miejscem dla Prezydenta są Powąski, cmentarz zasłużonych. Co by o Nim nie mówić, nie jest… nie będzie wspominany przez naród na równi z Kościuszką czy Janem III Sobieskim
April 13th, 2010 at 19:06
Granie ostro jest sprawą… delikatną. ?atwo narobić sobie wrogów, a w przypadku Rosji nie jest to znakomitym pomysłem. Zakręcą kurek z gazem i będą się śmiali tylko.
April 13th, 2010 at 19:09
Decyzję musiał zaakceptować kardynał Dziwisz. Więc nie jest to kaprys ani Jarosława Kaczyńskiego, ani nikogo innego.
Brednie to to nie są, Droga Koleżanko. Gdybyś przez ostatnie pięć lat, 60 miesięcy czyli 1826 dni zadała sobie trud posłuchania radia/telewizji bądź poczytania bloga któregoś z ww przeze mnie posłów, zrozumiałabyś, że mówię zgodnie z prawdą. Widocznie trudu takiego sobie nie zadałaś, bądź masz klapki na oczach.
April 13th, 2010 at 20:24
“To nie ulega dla mnie najmniejszej wątpliwości z pięciu przyczyn. Po pierwsze, na Wawelu nie leży żaden z polskich prezydentów, ani Mościcki ani Narutowicz. To nekropolia królewska. Po drugie, trzeba otwarcie zadać pytanie, czy Lech Kaczyński jest takim samym bohaterem narodowym jak Piłsudski? Nie jestem pewien, czy większość społeczeństwa podziela to zdanie. Po trzecie, gdy w latach 90 tych symbolicznie chowano w Polsce najbardziej tragicznego naszego władcę Stanisława Augusta - nikomu poza garstką ludzi - nie przyszło na myśl, by chować go na Wawelu. Choć to nekropolia królów. Po czwarte, zawsze słyszeliśmy od władz kościelnych, że na Wawelu nie ma już miejsca. Po piąte, nasi bohaterowie narodowi Piłsudski czy Sikorski nie zostali pochowani wraz z żonami.” Zdanie to podzielam i nadal uważam, że nie jest to dobre miejsce spoczynku Prezydenckiej Pary.
April 13th, 2010 at 20:26
Dziebak - po zastanowieniu - Wawel to jednak przegięcie. Tam leżą królowie i bohaterowie narodowi, nie mówiąc już o tym, że nawet Piłsudski pochowany jest bez żony. Warszawa - to jego miasto. Są Powązki, w ostateczności katedra warszawska.
Iurku - żeby dyskutować, trzeba mieć z kim. Dyskusja to wymiana argumentów. I trzeba mieć naprawdę dobry, żeby porównywać kogoś do Hitlera.
April 13th, 2010 at 20:31
Koleżanko Kasiu, mam prośbę. Wymieniaj mnie z imienia, że to ja porównałem Wałęsę do Hitlera, bo się tego nie wstydzę, a irytują mnie aluzje w stylu gimnazjalisty. Pomijając to, że najpewniej miałem choć troszeczkę racji, co Ciebie, jak widzę, bardzo boli.
April 13th, 2010 at 20:42
A no boli, bo mówienie takich rzeczy to coś niezrozumiałego, szczególnie biorąc pod uwagę, że wiesz kim był i czego dopuścił się Hitler.
April 13th, 2010 at 21:06
Wiem. Ale do ciężkiej cholery! Czy do Was trzeba powtarzać tysiąc razy? Zaczynacie mnie irytować!
Powiedziałem, że Wałęsa tak jak Hitler, jest PARWENIUSZEM, OB?UDNIKIEM, KRZYKACZEM! I tu mam 1000-krotną rację!
Nie dociera do Was? Namalować? Nie Wy będziecie mnie uczyć historii!
April 13th, 2010 at 21:26
Obrażanie ludzi przychodzi Ci z dużą łatwością, wiesz? Nie zamierzam już dłużej na ten temat dyskutować. Wałęsa swoje za uszami ma, ale zasług mu odbierać nie wolno.
April 13th, 2010 at 21:54
Dziebak, skończ już, bo mnie też zaczynasz irytowac! Powtarzam, że Andrzej ma prawo miec zdanie jakie mu się podoba i je wygłasza. To Wy się zle zachowujecie, naskakując na Niego za Jego własne zdanie. Przecież to chore!
I kasia: podejrzewam, że jesteś żoną Pana Kosika. Jako, że Pan Kosik dobija czterdziestki, mniemam, że jesteś w podobnym wieku. Zacznij się zachowywac stosownie do tego.
April 13th, 2010 at 21:57
Pani Kasia się pewnie teraz chichra po cichutku ;] Nie ma to jak pouczać starszych od siebie hihi.
Żniwiarzu: też mam prawo do własnego zdania. A on ma prawo do własnego zdania, dopóki nie zacznie przekraczać pewnej granicy. Nie wiem, czy pozwalasz kolegom mówić o sobie źle, wyzywać etc.?
April 13th, 2010 at 22:28
Dziebaku - już wyciągałem rękę na zgodę. Ty zaś jesteś zacietrzewiony i nie chciałeś przyjąć tej ręki.
Zasługi będę odbierał komu mi się podoba, bo prawo wolności słowa gwarantuje mi Rozdział II Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997r. I mam prawo kwestionować czyjekolwiek zasługi, jeśli mam ku temu podstawy, powody i argumenty.
Jesteś obrzydliwie wybiórczy(tak, tak to się nazywa), zupełnie jak Sobczak i cały Wydział Propagandy i Agitacji LWP. Powiedziałem, w którym miejscu Wałęsa mi przypomina Hitlera, Ty piejesz swoje i nie dociera nic do Ciebie oraz ignorujesz to co mówię. Mam całkowite prawo poczuć się zirytowanym.
Kończę tę jałową dyskusję, co już dawno temu obiecałem. Żniwiarz ma rację.
April 13th, 2010 at 22:40
Wawel jest też moim zdaniem lekkim przegięciem, aczkolwiek wątpię aby ktokolwiek chciał pokazać Obamie i całej reszcie śmietnik na Powązkach. Zlitujcie się.
April 13th, 2010 at 22:46
Ponury Żniwiarzu, kimkolwiek bym nie była, powinieneś okazywać mi szacunek, bo dyskutuję z Wami, jeżeli oczywiście ktoś mi na to pozwala. To Twoja uwaga do mnie jest niestosowna. Należy rozróżnić wolność wypowiedzi od obrażania ludzi.
Jeżeli ktoś uważa, że zna historię, to powinien dyskutować na argumenty i to racjonalne. Porównywać do Hitlera, bo jest również obłudnikiem, parweniuszem i krzykaczem? A dlaczego nie z powodu grzywki i wąsików? Albo tego, że jest się malarzem pokojowym? Wymiar historyczny tej postaci jest jednoznaczny, gdyby Wałęsa to przeczytał i oddał sprawę do sądu, wygrałby w każdej sytuacji. No, chyba że sąd nie mógłby rozpatrywać sprawy ze względu na wiek oskarżonego.
Internet jest miłościwy, wiele zniesie. Ale Wy powinniście się uczyć myślenia, logiki, argumentacji. W prawdziwych sporach one się przydają.
April 13th, 2010 at 23:11
Ależ proszę - niechaj rozpatruje. Mogę mu z imienia i nazwiska się przedstawić, nawet numer buta mu podam. Przed elektrykiem-parweniuszem karku zginać nie będę.
Z Hitlerem mi się skojarzyło i koniec. Nie porównuję działań Hitlera i Wałęsy, tylko jego paskudnie obłudne i fałszywe zachowanie, jego bycie parweniuszem, posiadanie niewyparzonej twarzy.
Ale Ty, Kasiu, i Dziebak, jak katarynka, szwargoczecie tylko o tym porównaniu. Będę go porównywać do kogo mi się podoba. Podałem argument - tak.
Boże, co na tej Polsce wyrosło. Dziadek Piłsudski w grobie się przewraca…
April 13th, 2010 at 23:32
Elektryk… jakież to oburzające! Znam wielu starszych ludzi, którzy nie zdołali skończyć nawet szkoły. Wielu z nich posiada większą mądrość niż nie jeden doktor. Czy oceniasz ludzi po wykształceniu? Krzykliwości? Dlatego możesz nazywać kogoś chamem bo nie skończył studiów? I jeszcze Piłsudskiego wspominać?! Zastanów się nad tym co mówisz i uważaj, jak Tobie ułoży się życie, chociażby zawodowe.
April 13th, 2010 at 23:35
Słuchajcie, Andrzeju, Ponury Żniwiarzu, Dziebaku i inni dyskutanci. Teraz bardzo poważnie. Funkcjonuję w środowisku o dużym współczynniku, nazwijmy to, fermentu intelektualnego. Moi bliżsi i dalsi znajomi reprezentują pełen wachlarz światopoglądów, zapatrywań politycznych, wyznań, preferencji seksualnych. Często mi do nich baaardzo daleko, ale zawsze rozmowy z nimi są ciekawe, wzbogacające. Dyskutujemy na argumenty, nie obrażamy się. Czasem się zastanawiam, jak to możliwe, że człowiek tak bardzo mi bliski, przyjaciel, jest tak daleki w poglądach.
W sprawach politycznych - myślę, że każdemu z nas zależy na jednym: jesteśmy patriotami, kochamy nasz kraj, tylko inne rozwiązania widzimy dla poprawy tego kraju.
Zawsze będziemy się różnić. Andrzej mnie nie przekona, że etyczne jest nazywanie Wałęsy Hitlerem, ja nie przekonam Andrzeja, że wyniesienie Wałęsy na taką pozycję to sprawka Kaczyńskich, którzy chcieli tym biednym, miotającym się stoczniowcem ugrać jak najwięcej dla siebie. Nie zapanuje ogólna miłość i zgoda, bo to niemożliwe. Ale szanujmy się.
April 14th, 2010 at 0:39
O ludzie! O ludzie! Czy Wy w ogóle kontaktujecie? Czy z Wami wszystko w porządku? Może problemy ze wzrokiem? A może czytanie ze zrozumieniem jest za dużym wyzwaniem intelektualnym?
Dziebak: człowieku! Jaki masz problem z tym, że Andrzej wspomniał Piłsudskiego? No jaki?!
I akurat co do życia zawodowego Andrzeja nie mam żadnych wątpliwości. Będzie szanowanym i znanym historykiem, byc może nauczycielem, może napisze kilka książek historycznych, może jakiś podręcznik. To już zależy od Niego. Z pewnością będzie to miało związek z historią. O Niego martwic się nie musisz. Ja się nie martwię. I wiesz co? Chętnie poznałbym Andrzeja osobiście, o jak dla mnie zasługuje na podziw, mając taką wiedzę.
“No, chyba że sąd nie mógłby rozpatrywać sprawy ze względu na wiek oskarżonego.”
kasia: popatrz, tak Cię obraziłem podobno, taki niestosowny był mój komentarz, a tu co widzę? Nie jesteś wiele lepsza. Co to w ogóle był za komentarz o Andrzeju? Skąd Ty możesz wiedziec ile lat ma Andrzej? Gdybym wszedł tu dziś pierwszy raz i poczytał Jego komentarze, pomyślałbym, że jest wykształconym historykiem w wieku trzydziestu paru lat. Radzę się ogarnąc i mnie nie pouczac, bo jeszcze Cię niechcący wyśmieję przy następnej okazji…
Andrzej, to nie miało Cię obrazic, żeby nie było niejasności ;) Podrawiam Cię ;)
April 14th, 2010 at 0:52
Specjalnie się nie wtrącam od dłuższego czasu, by nie mącić obserwacji. Bo jest co obserwować. Porównywanie Wałęsy do Hitlera jest niestosowne, nawet jeśli ktoś uważa, że obaj posiadają jakieś cechy wspólne. Nie znaczy to, że nie wolno tego robić; jest to po prostu niestosowne ze względu na inne cechy Hitlera, które dominują nad parweniuszostwem i niewykształceniem. Hitler był kiepskim malarzem i miał obciachowy fryz, ale to nie znaczy, że należy porównywać kiepskość jego malarstwa z kiepskością malarstwa innego kiepskiego malarza, ani obciachowość jego fryzu z obciachowością fryzu dowolnego innego człowieka. Powód jest jeden i całkiem poważny - główne skojarzenie z osobą Hitlera jest takie, że zamordował on kilkadziesiąt milionów ludzi i obrócił w perzynę pół Europy.
Oby ta dyskusja nie była modelem tego, co zaraz zacznie się dziać w mediach choćby w związku z planowanym pochówkiem Prezydenta i przyspieszonymi wyborami.
April 14th, 2010 at 1:38
Dlatego Andrzej już kilkakrotnie powtarzał i zaznaczał, jakie cechy wspólne widzi w Hitlerze i Wałęsie. Gdyby niektórzy potrafili od razu przyjąc to do swojej świadomości, to nie byłoby problemu. No cóż…
April 14th, 2010 at 1:57
Jakby ktoś mi kiedyś powiedział, że będę bronić Wałęsy, to bym go wyśmiała.
“jakie cechy wspólne widzi w Hitlerze i Wałęsie” - rany, przecież mówicie o kacie milionów ludzi, faszyście! A gdybym Cię porównała do Stalina, bo równie mocno lubisz kiszoną kapustę?
Młody wiek może być jedynym usprawiedliwieniem dla czegoś takiego.
“Wykształcony historyk”? Z całym szacunkiem, mój trzynastoletni syn też zna wymienione przez Andrzeja nazwiska i fakty. Może z Sobczakiem miałby problem.
“Radzę się ogarnąć”?
Nie chce mi się już z Wami rozmawiać.
April 14th, 2010 at 2:40
Dziś temperatura w kraju będzie wahać się od 10 stopni na południu do 15 w stolicy i na Mazurach. Ciśnienie wyniesie ok. 1010 hPa i będzie spadać. Jeśli wybierasz się na Wawel, wykopać któregoś z królów, by zrobić miejsce dla Świętej Pamięci Lecha I Kaczyńskiego, weź ze sobą parasol - deszcz popada w Krakowie, Rzeszowie i Katowicach.
Mój tatuś jest elektrykiem. Zawsze żyłam w przekonaniu, że byłby zajebiaszczym prezydentem. A już z całą pewnością lepszym, niż którykolwiek poprzedni. Może go namówię, żeby kandydował. Chociaż pewnie Kolega Andrzej nie głosowałby na niego, bo w końcu elektryk to pewnie patentowany robol-idiota, który wszystko, co ma, zdobył ciężką pracą, a nie siedzeniem za biurkiem, podpisywaniem papierków, układami i chodzeniem na ważne biznesowe bankiety.
April 14th, 2010 at 14:44
Bardzo lubię kapustę kiszoną. Jeżeli Stalin też lubił, to znaczy, że miał dobrego smaka.
kasia: nie ma takiej opcji żeby Twój trzynastoletni syn znał wszystkie te fakty, które wymienił Andrzej. W podstawówce takich rzeczy nie uczą. Nie uczą ich nawet w gimnazjum. Chyba, że osobiście studiujesz z nim historię w domu.
Tacy mądrzy, powiedzcie mi, za co w takim razie na Wawelu leży Juliusz Słowacki? Króle żadnym nie był, a jednak się tam znalazł. No? Czekam na odpowiedz.
April 14th, 2010 at 16:24
“Wykształcony historyk”? Z całym szacunkiem, mój trzynastoletni syn też zna wymienione przez Andrzeja nazwiska i fakty. Może z Sobczakiem miałby problem.
Kasiu, co chcesz przez to udowodnić? Że Twój syn, a zarazem i Ty posiadacie nie mniejszą wiedzę niż Andrzej? No tak, jak przecież można być gorszym od nastolatka, który w Twoich oczach jest zwykłym błaznem (tylko dlatego, że ma inne zdanie niż Ty), a na dodatek porównuje Wałęsę do Hitlera … Czujesz się obrażona, że ktoś nazwał osobę młodszą od Ciebie “wykształconym historykiem”? Piszesz, że obracasz się w środowisku o tzw. wysokim fermencie intelektualnym. Osoba z takiego środowiska pewne stwierdzenia potrafiłaby przemilczeć. Troszkę pokory …
April 14th, 2010 at 16:33
O, właśnie.
Jeszcze chciałem tylko sprostowac, bo zaraz będą pretensje. Pytałem się wcześniej dlaczego Słowacki leży na Wawelu. Poprawka: dlaczego jego prochy tam leżą?
April 14th, 2010 at 16:56
Bardzo jestem wdzięczny i wzruszony za pochwałę, bo rzadko zdarza się, by ktoś mnie chwalił i przy tym bronił. Dziękuję.
Koleżanko Kasiu: widocznie ani Ty, ani Twój syn nie znacie historii, bo Hitlera nazywasz ‘’faszystą'’, którym nie był(to podstawowy fakt i jakoś trudno mi wierzyć,. by Twój syn Ciebie na to nie naprowadził. Każdy historyk, jakiego znam, drwi z takiego określania Niemców i Hitlera).
Być może było to niestosowne, w porządku. Ale powiedziałem, w czym Wałęsa przypomina mi Hitlera: w obłudzie, kłamstwie, krzyku, byciu parweniuszem. W niczym innym. Może być Himmler, Stalin, Dzierżyński, Kim Ir Sen czy gwiazda popkultury Che Guevara. Każdy dyktator się tak samo zachowywał jak Wałęsa. I zdania nie zmienię, w dodatku podziela ja zarówno mój ojciec (historyk), jak i ś.p. dziadek(więzień łagrów, były jeniec wojenny). I zdania nie zmienię, mam do niego prawo.
Twoje porównanie Żniwiarza do Stalina jest niestosowne i świadczy o tym, że zaczyna Ci brakować argumentów, bo atakujesz personalnie rozmówcę.
Andrzej ma lat 17, uczy się w LO w Słupsku, jest Laureatem Olimpiady z historii.
A Twojego syna zapraszam do wspólnej dyskusji na płaszczyźnie któregoś z forów historycznych. Wówczas możemy się przekonać, czy rzeczywiście zna historię lepiej ode mnie, czy tak samo jak ja. Dodam, że zajmuję się II WŚ już prawie dekadę.
Nie mam nic do elektryków. Ale elektryk prezydentem to jest śmieszność. Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić. Wałęsą się brzydzę, bo jest paskudnym parweniuszem, za każdym razem, gdy go widziałem na ekranie, popijał francuskiego szampana z kryształowego kieliszka. A Anna Walentynowicz ledwo ciułała grosze na leki.
Hitler przynajmniej dbał o swoich towarzyszy partyjnych.
April 14th, 2010 at 17:02
Przepraszam - 16. Literówka. 16 lat.
April 14th, 2010 at 18:56
Na Wawelu jest Krypta Wieszczów… to do Żniwiarza.
April 14th, 2010 at 19:12
Nie pęknij kolego. Pani Kasi chodziło o to, że na podstawie zaprezentowanej tutaj wiedzy, w żaden sposób nie można nazwać Cię historykiem. Fakty zna większość wykształconych Polaków.
April 14th, 2010 at 20:14
Nie pęknę, bo mówię o sobie prawdę i to, co jest mi należne. Jeśli ktoś chce, zawsze można porozmawiać(do Pani Katarzyny kieruję te słowa :)) na innej płaszczyźnie.
A jeśli większość wykształconych Polaków zna podstawowe fakty, to zapytaj się ich o datę wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim.
Bo na ogół 99 % ludzi myli to z PW.
April 14th, 2010 at 20:23
Nikt nie zamierza bawić się tutaj w Quiz ani udowadniać kto na czym się zna lepiej. Fakty, które wymieniłeś wyżej są powszechnie znane i gdyby na podstawie ich znajomości oceniać, kto jest historykiem a kto nie, to 3/4 z nas przyznano by ten tytuł.
April 14th, 2010 at 20:29
Ja jak najbardziej uważam Andrzeja za historyka. A nawet jeżeli Wy nie, to liczcie się, że w przyszłości zdanie takich ludzi jak Wy nie będzie go obchodziło. Będzie szanowany przez znacznie poważniejsze osoby.
April 14th, 2010 at 20:34
Wiesz co, Dziebak? Komentarze Andrzeja mam przyjemnośc czytac już od ponad roku. I zawsze, w każdej notce, wypowiadając się, wplatał w swoje komentarze coś o historii. Głównie o II Wojnie Światowej. Jest zdecydowanie pasjonatem. Bardzo Go szanuję i podziwiam. Osobiście uważam, że do pięt mu nie dorastam w dziedzinie historii. Może za kilka lat, po ukończeniu klasy z rozszerzoną historią, językiem polskim oraz wos-em, a także po studiach na filologii polskiej, będę mógł z Nim rozmawiac na tematy historyczne.
April 14th, 2010 at 21:25
Dziebak- jak nam zakręcą kurek to my się będziemy śmiać(przypomnij sobie co to była blokada kontynentalna). Po co im będzie ten gaz jak go nie będą sprzedawać? My zastąpimy ga czymś innym.
A z Ruskimi delikatnie obchodził się np. Stanisław August Poniatowski.
April 14th, 2010 at 22:10
Ja tam się już nie wypowiadam. Może ktoś ode mnie mądrzejszy ma na to siły. Żniwiarzu, nie wiem ile masz lat, nie wiem czemu pasjonata nazywasz profesorem, czemu pouczasz starszych od siebie, czemu uważasz, że jesteśmy tak “mało ważni”, czemu na filologii chcesz się uczyć historii. Koniec tematu, nie mam ochoty o tym rozmawiać.
@Lurku: i co z tą blokadą? Nie spodziewałbym się po kimkolwiek pomocy, a paliwa zamiast gazu… no na szybciaka zorganizować można jedynie opalanie gnojem… smacznego.
Jaką blokadę miałeś na myśli btw.? Tą przeciw Anglii? Blokadę portów? Czy embargo wobec Rosji?
April 14th, 2010 at 22:58
Dziebaku, Dziebaku, przestań przekręcac moje słowa, bo mnie to wyjątkowo irytuje ;/ Nie nazwałem Andrzeja profesorem. Powiedziałem, że w przyszłości będzie szanowanym historykiem. Napisałem też, że dla mnie jest pasjonatem i za to go szanuję. A jeżeli zechcę to nazwę go profesorem, bo np. w mojej opinii zasługuje na takie miano. Ale to moja opinia. Mam prawo ją miec i ją wygłaszac.
Dziebaku, Dziebaku, wyobraz sobie, że za dokładnie 2 miesiące, co do dnia, mam siedemnaste urodziny.
I wreszcie, Dziebaku, Dziebaku, wyobraz sobie, że aby dostac się na tę filologię muszę zdac dobrze maturę z historii. I może mi jeszcze powiesz, że na filologii nie ma historii? A przepraszam, poznawanie wszystkich epok w sztuce, literaturze, co to jest?
April 14th, 2010 at 23:44
@Lurku, czym chcesz zastąpić rosyjski gaz? W tym momencie nie możemy go zastąpić niczym. Nasze złoża są małe, nie mamy infrastruktury do sprowadzania gazu skandynawskiego, a taki np. gaz łupkowy technologia przyszłości.
April 16th, 2010 at 19:07
W prawdzie w Polsce jest Gaz, lecz nie ma funduszy na wydobycie, np. pod Trzebankami …
April 19th, 2010 at 15:50
Dla chętnych, do poczytania…
http://evibes.pl/viewtopic.php?f=14&t=2645
April 22nd, 2010 at 17:26
Spotkałem się z opinią kumpla. Facet jest naprawdę mądry życiowo etc. Twierdzi on, że z serwisów informacyjnych można już wywnioskować, że to nie była “katastrofa”, że czarna skrzynka została podłożona, inżynierowie lotnictwa twierdzą, że z satelitarnym naprowadzaniem powinien wylądować nawet w polu, jeśli dostałby DOBRE dane (nie potrzeba aparatury na samym lotnisku). Mówi, że zbyt wiele rzeczy po rozpatrzeniu idealnie układa się w całość. Ale w końcu na tym polega katastrofa, zbieg wielu niefortunnych okoliczności, wystarczy wyciągnąć jeden element, a katastrofy nie będzie, tak jak Rafał powiedział.
April 27th, 2010 at 23:20
Nei wiem czy pan już to pisał czy nie, ale się zapytam: czy, a jeśli tak, to kiedy wyda pan to opowiadanie? Choćby w wersji PDF, TXT, bądź coś w tym rodzaju.
April 28th, 2010 at 11:38
Jest przeznaczone do antologii hard SF, którą ma wydać Powergraph. Termin wydania nie jest jeszcze ustalony. Czekamy na kilka opowiadań.
April 13th, 2011 at 14:23
http://cheapviagraincanada.freeforums.org
[b]VIAGRA BUYING IN CANADA - 0.80$ per pill[/b]
http://www.dailypress2.com/forums/member.php?u=11005
[b]>>> CLICK HERE >> CLIC HERE
July 5th, 2013 at 10:27
Fantastic beat ! I wish to apprentice while you amend your web
site, how can i subscribe for a blog site?
The account helped me a acceptable deal. I had been tiny bit acquainted of this your broadcast offered
bright clear concept