Caban
Koniec zawsze jest smutny. Był pies, nie ma psa. Chociaż nie, to jest złe określenie – teraz jest brak psa. Przeżyłem z Cabanem 1/3 mojego życia, a to wystarczająco długo, żeby się naprawdę zżyć. Tym bardziej, że był to najinteligentniejszy pies, jakiego spotkałem. Odszedł pies, członek rodziny, bardziej ludzki od wielu ludzi. Czas przeszły Cabana liczy się od wczoraj.
Może i nie poświęcałem mu dostatecznie dużo czasu, może powinienem go częściej wyczesywać, częściej się z nim bawić, częściej chodzić z nim na spacery. A może to bez znaczenia, bo w sumie był chyba szczęśliwym psem. Najszczęśliwszy wydawał się w domu z kompletem domowników w zasięgu wzroku, czy raczej węchu. Prawdopodobnie stado zgromadzone w jednym miejscu było szczytem jego marzeń. Całe życie spędził w domu z ogrodem i prawie nigdy nie zostawał sam. Podróżował z nami, kiedy to było możliwe. Pływał w morzu, chodził po górskich szlakach, piknikował na Mazowszu, wystąpił w kilkunastu książkach (pod własnym imieniem), uczestniczył w konwencie fantastyki, zagrał samego siebie w filmie fabularnym. No i wreszcie najważniejsze: przepędził prawdziwych włamywaczy.
Towarzyski, empatyczny, mądry, tchórzliwy, zazdrosny, zazwyczaj powolny, a czasem szybki, łakomy, przytulaśny, złośliwy, chwilami śmierdzący, niezdarny, delikatny, silny. Mądry. Lubił góry. Może niespecjalnie lubił po nich chodzić, za to na pewno lubił je oglądać. Potrafił, oparty brodą o barierkę tarasu, godzinami kontemplować panoramę Tatr. Ciekawe, co może myśleć pies, gapiąc się na Giewont?
Czarny Terrier Rosyjski. Psy tej rasy, stosunkowo jeszcze nowej, dożywają zwykle 10-11 lat. Caban przeżył 14 szczęśliwych, mam nadzieję, lat, z czego ostatnie kilka stanowiła zasłużona emerytura. Teraz biega już za kotami gdzieś w krainie wiecznych łowów, w psim niebie. Oby tylko kocie niebo było oddzielone od psiego wysokim płotem.
Koniec zawsze jest smutny. Jednak koniec trwa krótko, a radość i szczęście, jakie potrafi bezinteresownie dawać pies, to są całe lata. Cabana już nie ma, a jednak jest, nieśmiertelny bohater książek, które ktoś może będzie czytał nawet za sto lat.
Åšpij spokojnie, przyjacielu.
Udostepnij
August 7th, 2014 at 21:08
Zawsze będzie miło wspominany, nawet przez tych, którzy go znają tylko przez twoje książki. :)
August 7th, 2014 at 21:29
Szkoda go, bardzo - widziaÅ‚em go w filmie, Å‚adny byÅ‚… A do tego z opisów taki mÄ…dry…
August 7th, 2014 at 21:54
Caban to chyba jeden z najsławniejszych, polskich psów. Bogu niech będą dzięki za takiego psa. Mnie ta śmierć poruszyła, mimo że nie znałem go osobiście. Dobrze że był z nami tyle czasu.
August 7th, 2014 at 22:06
Och… Nie spodziewaÅ‚em siÄ™…
Cóż… Jest smutno i przykro. ZwÅ‚aszcza przykro…
[tu nastÄ™puje pocieszanie - coÅ›, co jest dla mnie tajemnicÄ……]
August 7th, 2014 at 22:59
Przykro mi. :(
August 8th, 2014 at 10:08
Szkoda takiego fajnego psa… Bardzo Panu współczujÄ™ odejÅ›cia przyjaciela w zaÅ›wiaty. Na zawsze zostanie w mojej pamiÄ™ci.
August 8th, 2014 at 10:08
Caban [*] [*] [*] On miał tyle lat co ja :)
August 8th, 2014 at 10:32
A w książce będzie żywy?
August 8th, 2014 at 12:08
Na zawsze z nami :’-)
August 8th, 2014 at 13:59
Czy mogę zapytać skąd miał Pan Cabana i skąd się wzięło jego imię (kto je wymyśli) ?
August 8th, 2014 at 16:21
Ojej… Przykro ;( Tyle lat razem… W naszej pamiÄ™ci zawsze pozostanie jednak nieÅ›miertelny.
August 9th, 2014 at 22:12
Szkoda… ZostaÅ‚ godnie upamiÄ™tniony w Pana twórczoÅ›ci.
Przykro…
August 10th, 2014 at 0:58
Imię Cabana powstało w wyniku burzy mózgów. Propozycji było wiele. Jak znajdę, to wrzucę tu tę listę.
August 10th, 2014 at 13:49
Dziękuję.
August 11th, 2014 at 0:47
Może spotka moją Balbinkę? :
August 11th, 2014 at 20:53
Szkoda. :-(
Mam nadzieje, ze nie umrze w FNINie.
August 12th, 2014 at 2:54
Caban ma do odegrania we FNiN jeszcze niejednÄ… rolÄ™.
August 12th, 2014 at 16:42
:).
September 1st, 2014 at 11:52
Świetnie, że w ksiązkach się jeszcze pojawi!
Najlepszym lekarstwem podobno na utratę psa, jest wzięcie następnego
Wg. mnie Dom bez psa to pusty dom
;)
January 30th, 2015 at 21:06
Jak czyta się to imię? Caban czy Kaban? Mój brat czyta Kaban, a koleżanka Caban.
January 30th, 2015 at 23:30
Zdecydowanie czyta się przez C. To jest staropolskie słowo.